Aktem oskarżenia skierowanym do Sądu w marcu 2021 roku Prokuratura Rejonowa w Malborku zakończyła śledztwo dotyczące wypadku drogowego, w wyniku którego śmierć poniosły dwie osoby, a dwie kolejne doznały obrażeń ciała. Do zdarzenia doszło 14 sierpnia 2020 roku na trasie S7 w miejscowości Stawidła przed Nowym Dworem Gdańskim.
Kierujący samochodem marki VW Golf, jadąc w kierunku Nowego Dworu Gdańskiego uderzył w stojący na poboczu pojazd marki Toyota Yaris. Pojazd ten w następstwie uderzenie przemieścił się uderzając w stojący przed nim pojazd marki Citroen Xsara Picasso.
Cztery podróżujące tymi pojazdami osoby odniosły obrażenia. Dwie z nich, pasażerowie Toyoty Yaris, 32 letnia kobieta oraz jej małoletni syn w wyniku rozległych obrażeń ponieśli śmierć.
Z uzyskanej w toku śledztwa opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków wynika, że kierujący pojazdem marki VW Golf nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych. Nie zachował należytej ostrożności, wskutek czego nie zapanował nad prowadzonym pojazdem doprowadzając do niekontrolowanego zjazdu na prawe pobocze i uderzenie w stojące tam pojazdy.
Prokurator zarzucił 45 letniemu mężczyźnie nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i nieumyślne spowodowanie wypadku, w następstwie którego dwie osoby poniosły śmierć, a dwie doznały obrażeń naruszających czynności ciała na czas powyżej dni siedem.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego mężczyzna złożył wyjaśnienia, w których nie przyznał się do winy.
Zarzucone przestępstwo, zakwalifikowane z art. 177 § 2 k.k. zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 8.
W toku śledztwa wobec podejrzanego stosowane były wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji oraz zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu.
Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Rejonowego w Malborku.
Przypomnijmy, do wypadku doszło 14 sierpnia 2020 r, na trasie S7 w miejscowości Stawidła (woj. pomorskie). Między Nowym Dworem Gdańskim i Gdańskiem zderzyły się trzy samochody. Dwa auta stały na poboczu w strefie wyłączonej z ruchu, kiedy z niewyjaśnionych przyczyn uderzył w nie trzeci pojazd.
Łącznie w zdarzeniu uczestniczyło siedem osób, w tym dwoje dzieci. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Do szpitala trafił kierowca, który spowodował wypadek oraz ojciec z 11-letnia córką. Mimo pomocy medycznej nie udało się uratować matki i chłopca w wieku 7 lat.