Gmina Stegna. Pierwszy etap prac rewitalizacyjnych zabytkowej kapliczki w Żuławkach został zakończony. Cały teren przylegający do kapliczki został uporządkowany. W ramach prowadzonych prac dokonano wymiany dachu, poprawy fundamentów, wykonano prace na zewnątrz kapliczki i wyeksponowano detale architektoniczne.
-Udało się odtworzyć cały fryz z przodu i z tyłu, którego brakowało, ostatni gzyms koronujący oraz 4 krzyże, których nie było. Sterczyny narożne odzyskały swoją formę-mówi wykonawca prac- Udało się także odtworzyć kolorystykę przeszklenia. Witraż od wewnątrz wygląda pięknie. Niezwykłym elementem jest ponad stuletni zamek w drzwiach, który nadal działa.
Pomimo tego, że kaplica odzyskała swoją dawną świetność i cały teren został zagospodarowany, prace się nie kończą. To miejsce bowiem ma ogromny potencjał i kryje mnóstwo kwestii mogących dostarczyć wiele cennych informacji badawczych w przyszłości.
Z ciekawostek, jakie udało się ustalić w trakcie prac wynika, że cegły, których użyto do budowy kapliczki pochodzą z Knybawy i to ten sam budulec, którego użyto do budowy mostu w Lisewie Malborskim koło Tczewa (wieże na moście są z tej samej cegły, z Knybawy). Prawdopodobnie architekt, który projektował most w Lisewie, zaprojektował również tę kaplicę. Cegły dotarły do Żuławek drogą wodną, spławiono je, rzeką Szkarpawą.
Cennych informacji dostarczają też zachowane nagrobki opatrzone sygnaturą, gdzie i przez kogo zostały wykonane. Dokładnie podana jest miejscowość i zakład w Gdańsku. Ujawnia też historię pochowanej rodziny. Wykonany nagrobek przez matkę i żonę poświęcony jest pamięci jedynego syna, który zginął podczas I Wojny Światowej oraz męża, który zmarł w 1936 roku.
-Udało się odtworzyć cały fryz z przodu i z tyłu, którego brakowało, ostatni gzyms koronujący oraz 4 krzyże, których nie było. Sterczyny narożne odzyskały swoją formę-mówi wykonawca prac- Udało się także odtworzyć kolorystykę przeszklenia. Witraż od wewnątrz wygląda pięknie. Niezwykłym elementem jest ponad stuletni zamek w drzwiach, który nadal działa.
Pomimo tego, że kaplica odzyskała swoją dawną świetność i cały teren został zagospodarowany, prace się nie kończą. To miejsce bowiem ma ogromny potencjał i kryje mnóstwo kwestii mogących dostarczyć wiele cennych informacji badawczych w przyszłości.
Z ciekawostek, jakie udało się ustalić w trakcie prac wynika, że cegły, których użyto do budowy kapliczki pochodzą z Knybawy i to ten sam budulec, którego użyto do budowy mostu w Lisewie Malborskim koło Tczewa (wieże na moście są z tej samej cegły, z Knybawy). Prawdopodobnie architekt, który projektował most w Lisewie, zaprojektował również tę kaplicę. Cegły dotarły do Żuławek drogą wodną, spławiono je, rzeką Szkarpawą.
Cennych informacji dostarczają też zachowane nagrobki opatrzone sygnaturą, gdzie i przez kogo zostały wykonane. Dokładnie podana jest miejscowość i zakład w Gdańsku. Ujawnia też historię pochowanej rodziny. Wykonany nagrobek przez matkę i żonę poświęcony jest pamięci jedynego syna, który zginął podczas I Wojny Światowej oraz męża, który zmarł w 1936 roku.
Zielony teren wokół kapliczki porasta rzadko spotykana roślina cebulica dwulistna albo syberyjska. Roślinę tę można spotkać na cmentarzu w Pasymiu. Jest to roślina występująca pod ścisłą ochroną. Tworzy przepiękny, błękitny dywan. Bardzo dobrze zachowane są fundamenty starego kościoła luterańskiego. Całość docelowo będzie zabezpieczona, a fundamenty wyeksponowane. Możliwy jest wkrótce wnikliwy rekonesans tego miejsca i wykonanie badań przez specjalistów. Kto wie, co jeszcze kryje ta ziemia i czym nas zaskoczy.
Inwestorem jest Gmina Stegna. Nad całością prac czuwa Konserwator zabytków z Gdańska, który wkrótce dokona odbioru prac.