Pożar kościoła w Kępkach. Na miejscu dwadzieścia jeden zastępów, w tym wozy z Elbląga i Gdańska.
Za wcześnie na szacowanie i rozmiar strat - mówił w rozmowie z-ca komendanta KP PSP Nowy Dwór Gd, Hubert Grzesiowski- nie znamy przyczyn, nikomu nic się nie stało [...] Na miejsce zadysponowaliśmy, 21 wozów gaśniczych z powiatu, ale także z Elbląga, Gdańska i dwa wozy operacyjne z drabinami. Udało się zlokalizować źródło ognia.
Na miejsce przybył również zastępca Pomorskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP wraz z grupą operacyjną. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz podaniu prądów wody na źródło ognia. Ze względu na charakter pożaru na miejsce zostały ściągnięte liczne siły i środki z terenu trzech powiatów, w sumie 21 zastępów.
Prezydent Duda i premier Morawiecki odwiedzą w czwartek przekop Mierzei
1 lipca 2021 r. (czwartek) Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda oraz premier Mateusz Morawiecki złożą wizytę w województwie pomorskim. Ważnym punktem będzie wizyta na budowie przekopu przez Mierzeję Wiślaną.
-Celem wizyty jest obejrzenie postępów na terenie inwestycji - powiedział w środę szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot.
Pytany o cel wizyty, Szrot powiedział, że prezydent jest zainteresowany obejrzeniem postępów na terenie przekopu Mierzei Wiślanej. Według informacji KPRP i KPRM, prezydent i premier będą przebywali na terenie przekopu w czwartek od godz. 14.40.
Kanał żeglugowy będzie nową drogą wodną łączącą Zalew Wiślany i Port w Elblągu z Zatoką Gdańską. Budowa prowadzona jest na całej szerokości Mierzei. Budowane są falochrony, sztuczna wyspa na Zalewie oraz powstaje kanał, którym będą płynąć statki i mniejsze jednostki.
W związku z planowaną wizytą przedstawicieli władz na budowie przekopu przez Mierzeję Wiślaną, możliwe jest wystąpienie chwilowych utrudnień na drodze nr 501 związanej z prawidłowym zabezpieczeniem przejazdu prezydenta RP oraz ministrów.
Utrudnienia mogą wystąpić w godzinach od 13.00 do 16.00.
źródło: PAP
Fotograficzny zapis znikającego świata. Wystawa „Rybacy Zalewu Wiślanego - ginący fach? Fotografie Grzegorza Klatki” w Kątach Rybackich
Fotograficzny zapis znikającego świata. Wystawa „Rybacy Zalewu Wiślanego - ginący fach? Fotografie Grzegorza Klatki” w Kątach Rybackich
Portrety ludzi zahartowanych surowością i nieprzewidywalnością morza; przenikanie się kolejnych pokoleń żyjących z łaskawości wód Zalewu Wiślanego; nieuchwytne krajobrazy, widoczne tylko dla tych, którym uda się zagłębić w świat bliski, lecz niemal zupełnie hermetyczny dla człowieka „z zewnątrz” – od 29 czerwca 2021 roku wyjątkowy dokument fotograficzny autorstwa Grzegorza Klatki będzie treścią nowej wystawy czasowej w Muzeum Zalewu Wiślanego w Kątach Rybackich.
Fotograf i reporter Grzegorz Klatka, absolwent Instytutu Fotografii Kreatywnej w Opawie w Czechach, jest autorem fotoreportaży publikowanych między innymi w tygodnikach Polityka, Gość Niedzielny, Newsweek, Viva, Sontag Zeitung (Szwajcaria), Reflex (Czechy), Courier Internationale (Francja), Elsevier (Holandia), w miesięcznikach Zwierciadło i Forbes oraz w kwartalniku Fotografia. Brał udział w kilkunastu indywidualnych oraz kilkudziesięciu zbiorowych wystawach i pokazach fotografii na świecie, w tym w zbiorowej wystawie Personal Structures, towarzyszącej 55. Biennale Sztuki w Wenecji. Jest laureatem I, II i III nagrody w konkursie Polskiej Fotografii Prasowej (1998, 1999), II nagrody w Humanity Photo Awards (Pekin, Chiny 2007), a także zdobywcą Grand Prix w Płockim Biennale Plakatu (2007). W 2009 roku był jednym z jurorów Festiwalu Sztuki Reportażu Telewizyjnego “Camera Obscura” w Bydgoszczy. Na co dzień jest nauczycielem w Szkole Fotografii Fotoedukacja w Katowicach.
Materiał fotograficzny i filmowy dokumentujący życie rybaków nad Zalewem Wiślanym powstawał na przełomie lat 2020 i 2021. Jest to przenikliwy zapis życia codziennego mieszkańców portowych miejscowości nad zatoką, nieograniczający się do formy wizualnej. Każdy bohater utrwalony na fotografiach ma swoją odrębną historię, zapisaną dzięki wnikliwości i, nierzadko, nieustępliwości fotografa. Oglądając kadry Grzegorza Klatki poznajemy ludzi, których życie wymaga z jednej strony uporu i niezłomności, z drugiej zaś umiejętności przystosowania się do zmienności nie tylko wiatru i fal, ale także kolei losu. Dowiadujemy się między innymi o Heńku Górniku, który, by postawić dom bez kredytu, „za flądrę”, od późnej wiosny do jesieni sypiał po 3-4 godziny na dobę, by wykorzystać najlepszy czas połowu „ryby chlebowej”. Poznajemy również Romana Kołkowskiego, łowiącego od 1969 roku, któremu w ostatnich latach w rybołówstwie towarzyszy wyłącznie pies Roki, zwany Kapitanem. Pan Roman niechętnie przygląda się zmianom, które zachodzą w krajobrazie Zalewu Wiślanego pod wpływem unijnych dopłat i inwestycji deweloperskich. Sam konsekwentnie odmawia korzystania z samochodu – do sklepu dostaje się małą motorówką „Foczką”. Jest również Jonatan Dymel, wnuk najstarszego rybaka w Piaskach. Jako jeden z nielicznych zapaleńców wciąż trudni się zimowym łowieniem ryb pod lodem. Z kolei Mieszko Gotkowski, zanim został rybakiem, reprezentował Polskę w motocrossie, w 2015 roku zdobywając tytuł mistrza kraju w enduro. Tradycja rybołówstwa w rodzinie Mieszka zaczęła się od pradziadka, który w czasie II wojny światowej ratował ludzi z rąk gestapo, dając łapówki w postaci wędzonych węgorzy. Zginął zastrzelony na łodzi, podczas połowów. Natomiast dziadek Mieszka podczas okupacji przyjaźnił się z Karolem Wojtyłą. Ich znajomość przetrwała kolejne dekady, a w rodzinnym archiwum po dziś dzień znajdują się listy z papieską pieczęcią.
To zaledwie wycinek świata utrwalonego na zdjęciach przez artystę. Bohaterowie dokumentu i ich historie składają się w na wielowątkową wystawę 47 fotografii, której towarzyszy materiał filmowy oraz zarys historii rybołówstwa na Zalewie Wiślanym. Kuratorem wystawy jest Krzysztof Zamościński z Działu Etnologii Morskiej Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Ekspozycję będzie można oglądać od 29 czerwca do 30 września 2021 roku, w Muzeum Zalewu Wiślanego w Kątach Rybackich.
Nowodworscy policjanci pomogli młodemu łosiowi
Nowodworscy policjanci ruszyli na pomoc! Samica łosia z młodym wbiegła na S-7 ginąc przy tym pod kołami ciężarówki! Przerażony młody łoś biegał wzdłuż S7.
Do groźnej sytuacji doszło wczoraj na drodze S-7 w miejscowości Nowy Dwór Gdański, gdzie pod rozpędzoną ciężarówkę wbiegła samica łosia wraz ze swoim młodym. Na skutek zdarzenia samica zginęła, przerażone młode zwierzę biegając, wzdłuż drogi stwarzało ogromne niebezpieczeństwo dla kierowców.
Wczoraj w godzinach porannych dyżurny policji dostał zgłoszenie o potrąceniu samicy łosia na trasie S-7 w miejscowości Nowy Dwór Gdański. Jak się okazało, samica łosia wbiegła wraz ze swoim młodym prosto pod nadjeżdżającą ciężarówkę. Na skutek zdarzenia samica zginęła, a przerażony młody łoś biegał po trasie S-7, powodując przy tym ogromne zagrożenie dla siebie oraz kierujących. Na miejsce natychmiast zostały skierowane patrole policji, straży pożarnej, służby drogowej, pracownik leśnictwa oraz lekarz weterynarii.
Sytuacja była bardzo dynamiczna, zwierzę biegało nieświadome, że może zaraz dojść do kolejnej tragedii. Przestraszony młody łoś miał już około jednego roku, dlatego był już dużym zwierzęciem, ważącym prawie 150 kg! Istniało bardzo duże ryzyko zderzenia ze zwierzęciem, które mogło być tragiczne w skutkach. Policjanci zabezpieczali trasę -S7, w pewnym momencie z impetem wbiegło na płot, uszkadzając go i wydostając się w pobliże stacji benzynowej. Zwierzę biegało bez opamiętania, przez blisko trzy godziny najczęściej wracając do płotu przy trasie S-7.
Próby chwilowego uśpienia go przez weterynarza nie przyniosły skutku, w związku z tym policjanci, mając pod kontrolą zwierzę, kierunkowali je tak, aby wybiegło z okolicy drogi ekspresowej, co skutecznie i bezpiecznie udało się przeprowadzić. Zwierzę przeskoczyło barierki oraz płot, kierunkując się polami w bezpieczne dla siebie i innych miejsce. Około roczny łoś jest już gotowy, aby przeżyć bez matki, są również z reguły samotnikami, dlatego szybko odnajdzie się samotnie w swoim środowisku.
Informacja, foto: KPP Nowy Dwór Gdański
Nowodworski dyżurny na rowerze zdobył kolarskie piekło w Alpach Wschodnich. Najtrudniejszy podjazd w Europie!
Nowodworski dyżurny na rowerze zdobył kolarskie piekło w Alpach Wschodnich -Passo Dello Stelvio 2758 m n. p. m. Najtrudniejszy podjazd w Europie!
Dyżurny nowodworskiej policji st.asp. Marek Zwiewka na rowerze zdobył piekielną szosę we włoskiej przełęczy Passo Dello Stelvio, najwyżej położoną drogę we włoskich Alpach Wschodnich leżąca na wysokości 2 758 m n. p. m.
Dyżurny nowodworskiej policji st.asp. Marek Zwiewka od kilku lat pasjonuje się jazdą na rowerze, biorąc przy tym udział w różnych zawodach m.in. Mazovia MTB u Zamany, Tauron Race Czesława Langa, Cyklo Gdynia czy super zawody w górach izerskich, Bike Maraton Piechowice, gdzie teren był tak wymagający, że odcinkami z rowerem musiał biegnąć.
W ubiegłym tygodniu kolejny raz wybrał się na włoskie Alpy Wschodnie na przełęcz Passo Dello Stelvio zwaną również „kolarskim piekłem”, na którą wjeżdżają kolarze w trakcie słynnego wyścigu Giro de Italia.
-Jest to legendarne miejsce będące wyzwaniem dla najlepszych kolarzy. Nie jest to zwykły podjazd, ponieważ ma on ponad 24 kilometry długości a jego średnie nachylenie to 7,4 procent, zaznaczając średnie, bo w niektórych miejscach ma nawet 14 procent nachylenia co można, mocno odczuć w nogach-mówi Marek Zwiewka.
Długość i nachylenie włoskiej drogi to nie jedynie przeciwności, którym czoła muszą stawić śmiałkowie. Kolarze muszą również przygotować się na zmiany temperatury powietrza, która na przestrzeni całego podjazdu zmienia się aż o 18 stopni Celsjusza! Zdobyć Passo Dello Stelvio trzeba być bardzo dobrze przygotowanym fizycznie, jak i psychicznie, każdym kolejnym podjazdem, gdy organizm odmawia posłuszeństwa psychika, jest bardzo istotna, aby się nie poddać i dalej jechać do wymarzonego celu.
Kolejnym celem podczas wyprawy był Timmelsjoch, Passo Rombo 2509 m n.p.m i ponad 1300 metrów przewyższeń, który również został zdobyty. Jak sam mówi wysiłek fizyczny oraz psychiczny wynagradzają mu widoki, które może obserwować w trakcie samych wjazdów, jak również, będąc już na szczycie. Zjazdy ze szczytów również są niesamowite, pełne adrenaliny, wymagające pełnego skupienia, ponieważ kolarze w trakcie wyścigów na zjazdach osiągają prędkości nawet powyżej 100 km/h.
Gratulujemy naszemu dyżurnemu sukcesów kolarskich i życzymy dalszego rozwoju w tym kierunku!
Informacja, foto: KPP Nowy Dwór Gd
Nowodworscy policjanci zabezpieczyli kilka krzewów konopi.
Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego oraz policjanci z posterunku w Krynicy Morskiej na terenie powiatu nowodworskiego ujawnili nielegalne uprawy krzewów konopi w różnej fazie wzrostu. Właściciele upraw usłyszą zarzuty z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Gdańskim ustalili, że w jednym z domów na terenie powiatu nowodworskiego, może być prowadzona nielegalna uprawa konopi. Policjanci przeszukali wszystkie pomieszczenia na terenie posesji. Podejrzenie mundurowych okazało się słuszne, policjanci w pokrzywach znaleźli i zabezpieczyli kilka krzaków konopi indyjskiej o wysokości około metra. Funkcjonariusze do prowadzonego postępowania zatrzymali 36-letniego mężczyznę, który usłyszał już zarzuty z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Grozi mu kara 3 lat pozbawienia wolności.
Do kolejnego zatrzymania w podobnej sprawie doszło wczoraj wieczorem. Funkcjonariusze z Krynicy Morskiej interweniowali w jednym z mieszkań, w którym doszło do awantury domowej. Podczas interwencji w mieszkaniu policjanci wyczuli zapach marihuany. Policjanci przeszukali mieszkanie i znaleźli ukrytą w piekarniku gałąź konopi, która była przygotowana do suszenia oraz pół metrowy krzak konopi ukryty w piwnicy.
Do sprawy został zatrzymany 31-letni mężczyzna, który najprawdopodobniej usłyszy zarzuty z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Nowy Dwór Gd. Kamieniami w siedzibę OSP. Wszystko nagrała kamera.
Trzy osoby obrzuciły kamieniami siedzibę Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Gdańskim. Całe zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu miejskiego, a władze gminy skierują sprawę do odpowiednich służb. Niestety nie jest to pierwszy taki przypadek takiego zachowania.
Do incydentu doszło w niedzielę 20 czerwca, w okolicach godz. 20.00. Przebywające wówczas na bulwarze za urzędem miasta trzy osoby - dwóch nieletnich i jeden dorosły mężczyzna pod wpływem alkoholu - rzucały kamieniami w znajdującą się po drugiej stronie Tugi siedzibę nowodworskiej Ochotniczej Straży Pożarnej.
Całość zdarzenia zarejestrowała kamera monitoringu. Nagranie zostało opublikowane na stronie gminy Nowy Dwór Gdański.
-Wczoraj, tj. 20 czerwca 2021 roku, otrzymaliśmy zgłoszenie od mieszkańców o dwóch nieletnich i jednej osobie dorosłej pod wpływem alkoholu, które rzucały kamieniami w kierunku remizy OSP Nowy Dwór Gdański. Zweryfikowaliśmy zgłoszenie przy pomocy miejskiego monitoringu. Nie widzimy tutaj niewinnej zabawy. Tego typu zachowania skutkują uszkodzeniem elementów budynku, do czego już dochodziło w przeszłości. Sprawę skierujemy do odpowiednich służb. Bądźmy czujni wobec występków chuligańskich - napisano na stronie gminy.
Nie jest to niestety pierwszy przypadek rzucania kamieniami w siedzibę OSP w Nowym Dworze Gdańskim. Łącznie już czterokrotnie informowano o tego typu zdarzeniach. Po raz pierwszy do takowego incydentu doszło 1 sierpnia 2020 roku, oprócz kamieni rzucano wtedy również szklanymi butelkami. "Zabawa" zakończyła się wówczas wybitymi szybami i uszkodzeniem stacjonującej w pobliżu budynku łódki.
Gmina Stegna. Wręczenie aktów powierzenia stanowisk dyrektorom szkół.
Jednośladem bezpiecznie do celu. Policja apeluje do motocyklistów.
Piękna, słoneczna pogoda sprzyja motocyklistom. Na drogach można zauważyć wzmożony ruch jednośladów. W ostatnim czasie na terenie powiatu nowodworskiego doszło do dwóch wypadków śmiertelnych z udziałem motocyklistów. Nowodworscy policjanci apelują do wszystkich fanów „dwóch kółek” oraz kierowców samochodów o wzajemny szacunek, rozwagę i bezpieczną jazdę.
Piękna pogoda sprawiła, że coraz więcej osób przesiada się z auta na motocykle. Niestety początek sezonu motocyklowego to również okres, gdy często dochodzi do tragicznych w skutkach zdarzeń drogowych z udziałem kierowców jednośladów, nie zawsze z ich winy. Dlatego też przypominamy wszystkim uczestnikom ruchu drogowego nie tylko o przestrzeganiu zasad przepisów ruchu drogowego, ale także o zachowaniu wzajemnego szacunku i rozwagi na drodze. Pamiętajmy, że w przypadku nawet najdrobniejszej kolizji motocykla i samochodu, to motocyklista ma najmniejsze szanse na przeżycie albo wyjścia z wypadku bez obrażeń. W ciągu ostatnich dwóch tygodni na terenie powiatu nowodworskiego zginęło dwóch motocyklistów, doszło również do znacznej ilości wypadków samochodowych na terenie województwa pomorskiego – apelujemy o zachowanie rozwagi i bezpieczną jazdę!
Nowodworscy policjanci przypominają, że jadąc motocyklem lub skuterem, należy pamiętać o zachowaniu zasad bezpieczeństwa:
• przestrzegaj zasad ruchu drogowego: nie przekraczaj prędkości,
• nie wymuszaj pierwszeństwa,
• wykazuj się ograniczonym zaufaniem wobec innych kierowców,
• zawsze wyraźnie sygnalizuj wykonywanie manewrów – niespodziewane zbaczanie z toru jazdy, grozi najechaniem przez inny pojazd,
• droga nie jest miejscem na wyładowanie gniewu, frustracji lub agresji,
• zadbaj o odblaskową odzież, która sprawi, że będziesz bardziej widoczny na drodze,
• zawsze zakładaj kask ochronny,
• pamiętaj o odzieży ochronnej – niedopuszczalna jest jazda w krótkich spodenkach klapkach i bez kasku.
Akcja sprzątania Nowego Dworu Gdańskiego.
Dzisiejsze wydarzenie pomogło ocenić organizatorom skalę zapotrzebowania na kolejne kosze uliczne. Będą systematycznie montowane w miejscach, w których ich brak, a także zwiększane tam, gdzie jest ich było za mało.
fot. Kamil Kucharski/