Wydanie nr 333 / 2024   

 

 
 Płonął kościół pod wezwaniem Maksymiliana Kolbe w Kępkach, gm. Nowy Dwór Gd. W akcji wzięło udział, 21 zastępów strażackich, w tym dwa operacyjne. Spłonęła część poszycia dachowego.
 

 Za wcześnie na szacowanie i rozmiar strat - mówił w rozmowie z-ca komendanta KP PSP Nowy Dwór Gd, Hubert Grzesiowski- nie znamy przyczyn, nikomu nic się nie stało [...] Na miejsce zadysponowaliśmy, 21 wozów gaśniczych z powiatu, ale także z Elbląga, Gdańska i dwa wozy operacyjne z drabinami. Udało się zlokalizować  źródło ognia.

 Mieszkańcy twierdzą, że do pożaru mogli przyczynić się robotnicy remontujący dach.
Z jednej strony strażacy walczyli z żywiołem, z drugiej strony, na tyłach  mieszkańcy walczyli o uratowanie wyposażenia i dobytku z płonącego kościoła.


Na miejsce przybył również zastępca Pomorskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP wraz z grupą operacyjną. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz podaniu prądów wody na źródło ognia. Ze względu na charakter pożaru na miejsce zostały ściągnięte liczne siły i środki z terenu trzech powiatów, w sumie 21 zastępów.
 
pożar kościoła kępki14
pożar kościoła kępki38
pożar kościoła kępki02
pożar kościoła kępki03
pożar kościoła kępki01
pożar kościoła kępki05
pożar kościoła kępki06
pożar kościoła kępki07
pożar kościoła kępki08
pożar kościoła kępki09
pożar kościoła kępki10
pożar kościoła kępki11
pożar kościoła kępki12
pożar kościoła kępki13
pożar kościoła kępki15
pożar kościoła kępki16
pożar kościoła kępki17
pożar kościoła kępki18
pożar kościoła kępki19
pożar kościoła kępki20
pożar kościoła kępki21
pożar kościoła kępki22
pożar kościoła kępki23
pożar kościoła kępki24
pożar kościoła kępki25
pożar kościoła kępki26
pożar kościoła kępki27
pożar kościoła kępki28
pożar kościoła kępki29
pożar kościoła kępki30
pożar kościoła kępki31
pożar kościoła kępki32
pożar kościoła kępki33
pożar kościoła kępki34
pożar kościoła kępki35
pożar kościoła kępki36
pożar kościoła kępki37
pożar kościoła kępki39
DSC_0195_edited
DSC_0196_edited
DSC_0198_edited
209886142_516228056392739_2238321253804396085_n
210687604_338675347888907_4043648318761983623_n
pożar kępki (2)
pożar kępki (3)
pożar kępki (4)
pożar kępki (1)
Previous Next Play Pause
 
 

1 lipca 2021 r. (czwartek) Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda oraz premier Mateusz Morawiecki złożą wizytę w województwie pomorskim. Ważnym punktem będzie wizyta na budowie przekopu przez Mierzeję Wiślaną.

 -Celem wizyty jest obejrzenie postępów na terenie inwestycji - powiedział w środę szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot.

Pytany o cel wizyty, Szrot powiedział, że prezydent jest zainteresowany obejrzeniem postępów na terenie przekopu Mierzei Wiślanej. Według informacji KPRP i KPRM, prezydent i premier będą przebywali na terenie przekopu w czwartek od godz. 14.40.


Kanał żeglugowy będzie nową drogą wodną łączącą Zalew Wiślany i Port w Elblągu z Zatoką Gdańską. Budowa prowadzona jest na całej szerokości Mierzei. Budowane są falochrony, sztuczna wyspa na Zalewie oraz powstaje kanał, którym będą płynąć statki i mniejsze jednostki.

 

W związku z planowaną wizytą przedstawicieli władz na budowie przekopu przez Mierzeję Wiślaną, możliwe jest wystąpienie chwilowych utrudnień na drodze nr 501 związanej z prawidłowym zabezpieczeniem przejazdu prezydenta RP oraz ministrów.

Utrudnienia mogą wystąpić w godzinach od 13.00 do 16.00.

źródło: PAP

Fotograficzny zapis znikającego świata. Wystawa „Rybacy Zalewu Wiślanego - ginący fach? Fotografie Grzegorza Klatki” w Kątach Rybackich

Portrety ludzi zahartowanych surowością i nieprzewidywalnością morza; przenikanie się kolejnych pokoleń żyjących z łaskawości wód Zalewu Wiślanego; nieuchwytne krajobrazy, widoczne tylko dla tych, którym uda się zagłębić w świat bliski, lecz niemal zupełnie hermetyczny dla człowieka „z zewnątrz” – od 29 czerwca 2021 roku wyjątkowy dokument fotograficzny autorstwa Grzegorza Klatki będzie treścią nowej wystawy czasowej w Muzeum Zalewu Wiślanego w Kątach Rybackich.

Fotograf i reporter Grzegorz Klatka, absolwent Instytutu Fotografii Kreatywnej w Opawie w Czechach, jest autorem fotoreportaży publikowanych między innymi w tygodnikach Polityka, Gość Niedzielny, Newsweek, Viva, Sontag Zeitung (Szwajcaria), Reflex (Czechy), Courier Internationale (Francja), Elsevier (Holandia), w miesięcznikach Zwierciadło i Forbes oraz w kwartalniku Fotografia. Brał udział w kilkunastu indywidualnych oraz kilkudziesięciu zbiorowych wystawach i pokazach fotografii na świecie, w tym w zbiorowej wystawie Personal Structures, towarzyszącej 55. Biennale Sztuki w Wenecji. Jest laureatem I, II i III nagrody w konkursie Polskiej Fotografii Prasowej (1998, 1999), II nagrody w Humanity Photo Awards (Pekin, Chiny 2007), a także zdobywcą Grand Prix w Płockim Biennale Plakatu (2007). W 2009 roku był jednym z jurorów Festiwalu Sztuki Reportażu Telewizyjnego “Camera Obscura” w Bydgoszczy. Na co dzień jest nauczycielem w Szkole Fotografii Fotoedukacja w Katowicach.

 

2021.05.16. Port w Piaskach na Mierzei Wislanej. Bracia Waldemar (z prawej) i Krzysztof Gotkowscy po polowie wyladowuja ryby z lodzi. W porcie czeka juz na nich niewielka grupka turystow, ktorzy kupuja ryby "z burty", czyli bezposrednio do rybakow.

 

Materiał fotograficzny i filmowy dokumentujący życie rybaków nad Zalewem Wiślanym powstawał na przełomie lat 2020 i 2021. Jest to przenikliwy zapis życia codziennego mieszkańców portowych miejscowości nad zatoką, nieograniczający się do formy wizualnej. Każdy bohater utrwalony na fotografiach ma swoją odrębną historię, zapisaną dzięki wnikliwości i, nierzadko, nieustępliwości fotografa. Oglądając kadry Grzegorza Klatki poznajemy ludzi, których życie wymaga z jednej strony uporu i niezłomności, z drugiej zaś umiejętności przystosowania się do zmienności nie tylko wiatru i fal, ale także kolei losu. Dowiadujemy się między innymi o Heńku Górniku, który, by postawić dom bez kredytu, „za flądrę”, od późnej wiosny do jesieni sypiał po 3-4 godziny na dobę, by wykorzystać najlepszy czas połowu „ryby chlebowej”. Poznajemy również Romana Kołkowskiego, łowiącego od 1969 roku, któremu w ostatnich latach w rybołówstwie towarzyszy wyłącznie pies Roki, zwany Kapitanem. Pan Roman niechętnie przygląda się zmianom, które zachodzą w krajobrazie Zalewu Wiślanego pod wpływem unijnych dopłat i inwestycji deweloperskich. Sam konsekwentnie odmawia korzystania z samochodu – do sklepu dostaje się małą motorówką „Foczką”. Jest również Jonatan Dymel, wnuk najstarszego rybaka w Piaskach. Jako jeden z nielicznych zapaleńców wciąż trudni się zimowym łowieniem ryb pod lodem. Z kolei Mieszko Gotkowski, zanim został rybakiem, reprezentował Polskę w motocrossie, w 2015 roku zdobywając tytuł mistrza kraju w enduro. Tradycja rybołówstwa w rodzinie Mieszka zaczęła się od pradziadka, który w czasie II wojny światowej ratował ludzi z rąk gestapo, dając łapówki w postaci wędzonych węgorzy. Zginął zastrzelony na łodzi, podczas połowów. Natomiast dziadek Mieszka podczas okupacji przyjaźnił się z Karolem Wojtyłą. Ich znajomość przetrwała kolejne dekady, a w rodzinnym archiwum po dziś dzień znajdują się listy z papieską pieczęcią.

 

2021.05.22. Roman Kolkowski podczas wczesnoporannego polowu na Zalewie Wislanym w okolicach Katow Rybackich. Kolkowski w ostatnich latach plywa wylacznie ze swoim psem beaglem, ktorego nazywa kapitanem. Rybolowstwem para sie od 1969 roku, zna wszystkich i wszyscy znaja jego, choc niektorzy uwazaja go za wariata. Jest typem rybaka romantyka. Typem ktory przez rozwoj techniki, turystyki, doplaty unijne, wzrost poziomu zamoznosci rybakow i w ogole wolny rynek zostal wepchniety do szuflady z etykieta "folklor lokalny". Kolkowski z rozrzewnieniem wspomina czasy kiedy rybacy z rodzinami spedzali wolny czas w porcie, przyjaznili sie i wspierali wzajemnie. Jest przekonany, ze doplaty unijne niszcza prawdziwe rybolowstwo, pieniadze - wiezi spoleczne, a rozszalala turystyka i deweloperka demoluje sielski krajobraz. Uwaza sie za ostatniego prawdziwego rybaka w okolicy. Trzeba przyznac, ze jest konsekwentny: samochodu nie uzywa, do sklepu plywa motorowka a jego dom, schowany na uboczu z dala swiadczy o profesji wlasciciela.

 

To zaledwie wycinek świata utrwalonego na zdjęciach przez artystę. Bohaterowie dokumentu i ich historie składają się w na wielowątkową wystawę 47 fotografii, której towarzyszy materiał filmowy oraz zarys historii rybołówstwa na Zalewie Wiślanym. Kuratorem wystawy jest Krzysztof Zamościński z Działu Etnologii Morskiej Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Ekspozycję będzie można oglądać od 29 czerwca do 30 września 2021 roku, w Muzeum Zalewu Wiślanego w Kątach Rybackich. 

 

2021. 04. 02. Frombork, Zalew Wislany. 44-letni Tomasz Koziol jest wlascicielem przedsiebiorstwa rybackiego. Tegoroczne "zniwa sledziowe" zaczal juz na poczatku marca. Do obslugi 10 niewodow, o wymiarach 8 x 70 metrow wynajal 12 ludzi z Fromborka i okolic. Plywaja dwoma lodziami rybackimi i jedna pomocnicza, z ktorej czesc ekipy oproznia niewod. Podczas gdy zalogi pracuja przy niewodzie, pan Tomasz odwozi do portu lodz pelna ryb. Gdy rozladuje, odprowadza lodz na zalew i przesiada sie do pelnej, ktora podplywa zaloga. Tomasz Koziol omija posrednikow. Wlasna ciezarowka odwozi ryby wprost do przetworni. Sledzie sa tam mrozone, sortowane i pakowane skad jada na Balkany. Rybacy sa zgodni, ze zniwa sledziowe sa nieprzewidywalne w ostatnich latach. W tym roku ekipa p.Tomasza, jednego dnia wypelnila sledziami 3 lodzie, wybierajac lacznie ok. 13 ton ryb. To wiecej niz za caly zeszly rok, w ktorym wylowili 10 ton. Dla porownania 5 lat wczesniej zniwa sledziowe przyniosly im az 300 ton sledzi. N/z: Wybieranie sledzi z niewodu na lodz rybacka.

Nowodworscy policjanci ruszyli na pomoc! Samica łosia z młodym wbiegła na S-7 ginąc przy tym pod kołami ciężarówki! Przerażony młody łoś biegał wzdłuż S7.


Do groźnej sytuacji doszło wczoraj na drodze S-7 w miejscowości Nowy Dwór Gdański, gdzie pod rozpędzoną ciężarówkę wbiegła samica łosia wraz ze swoim młodym. Na skutek zdarzenia samica zginęła, przerażone młode zwierzę biegając, wzdłuż drogi stwarzało ogromne niebezpieczeństwo dla kierowców.


Wczoraj w godzinach porannych dyżurny policji dostał zgłoszenie o potrąceniu samicy łosia na trasie S-7 w miejscowości Nowy Dwór Gdański. Jak się okazało, samica łosia wbiegła wraz ze swoim młodym prosto pod nadjeżdżającą ciężarówkę. Na skutek zdarzenia samica zginęła, a przerażony młody łoś biegał po trasie S-7, powodując przy tym ogromne zagrożenie dla siebie oraz kierujących. Na miejsce natychmiast zostały skierowane patrole policji, straży pożarnej, służby drogowej, pracownik leśnictwa oraz lekarz weterynarii.

Sytuacja była bardzo dynamiczna, zwierzę biegało nieświadome, że może zaraz dojść do kolejnej tragedii. Przestraszony młody łoś miał już około jednego roku, dlatego był już dużym zwierzęciem, ważącym prawie 150 kg! Istniało bardzo duże ryzyko zderzenia ze zwierzęciem, które mogło być tragiczne w skutkach. Policjanci zabezpieczali trasę -S7, w pewnym momencie z impetem wbiegło na płot, uszkadzając go i wydostając się w pobliże stacji benzynowej. Zwierzę biegało bez opamiętania, przez blisko trzy godziny najczęściej wracając do płotu przy trasie S-7.

Próby chwilowego uśpienia go przez weterynarza nie przyniosły skutku, w związku z tym policjanci, mając pod kontrolą zwierzę, kierunkowali je tak, aby wybiegło z okolicy drogi ekspresowej, co skutecznie i bezpiecznie udało się przeprowadzić. Zwierzę przeskoczyło barierki oraz płot, kierunkując się polami w bezpieczne dla siebie i innych miejsce. Około roczny łoś jest już gotowy, aby przeżyć bez matki, są również z reguły samotnikami, dlatego szybko odnajdzie się samotnie w swoim środowisku.

 

NDG_Łoś_6.jpg

 

NDG-łoś_5.jpg

 

Informacja, foto: KPP Nowy Dwór Gdański

Nowodworski dyżurny na rowerze zdobył kolarskie piekło w Alpach Wschodnich -Passo Dello Stelvio 2758 m n. p. m. Najtrudniejszy podjazd w Europie!

Dyżurny nowodworskiej policji st.asp. Marek Zwiewka na rowerze zdobył piekielną szosę we włoskiej przełęczy Passo Dello Stelvio, najwyżej położoną drogę we włoskich Alpach Wschodnich leżąca na wysokości 2 758 m n. p. m.

Dyżurny nowodworskiej policji st.asp. Marek Zwiewka od kilku lat pasjonuje się jazdą na rowerze, biorąc przy tym udział w różnych zawodach m.in. Mazovia MTB u Zamany, Tauron Race Czesława Langa, Cyklo Gdynia czy super zawody w górach izerskich, Bike Maraton Piechowice, gdzie teren był tak wymagający, że odcinkami z rowerem musiał biegnąć.

 

5NDG-_Dyżurny-rower_-Stelvio.jpg


W ubiegłym tygodniu kolejny raz wybrał się na włoskie Alpy Wschodnie na przełęcz Passo Dello Stelvio zwaną również „kolarskim piekłem”, na którą wjeżdżają kolarze w trakcie słynnego wyścigu Giro de Italia.

-Jest to legendarne miejsce będące wyzwaniem dla najlepszych kolarzy. Nie jest to zwykły podjazd, ponieważ ma on ponad 24 kilometry długości a jego średnie nachylenie to 7,4 procent, zaznaczając średnie, bo w niektórych miejscach ma nawet 14 procent nachylenia co można, mocno odczuć w nogach-mówi Marek Zwiewka.

Długość i nachylenie włoskiej drogi to nie jedynie przeciwności, którym czoła muszą stawić śmiałkowie. Kolarze muszą również przygotować się na zmiany temperatury powietrza, która na przestrzeni całego podjazdu zmienia się aż o 18 stopni Celsjusza! Zdobyć Passo Dello Stelvio trzeba być bardzo dobrze przygotowanym fizycznie, jak i psychicznie, każdym kolejnym podjazdem, gdy organizm odmawia posłuszeństwa psychika, jest bardzo istotna, aby się nie poddać i dalej jechać do wymarzonego celu.

 

4_NDG-_Dyżurny-_Stelvio.jpg

 

Kolejnym celem podczas wyprawy był Timmelsjoch, Passo Rombo 2509 m n.p.m i ponad 1300 metrów przewyższeń, który również został zdobyty. Jak sam mówi wysiłek fizyczny oraz psychiczny wynagradzają mu widoki, które może obserwować w trakcie samych wjazdów, jak również, będąc już na szczycie. Zjazdy ze szczytów również są niesamowite, pełne adrenaliny, wymagające pełnego skupienia, ponieważ kolarze w trakcie wyścigów na zjazdach osiągają prędkości nawet powyżej 100 km/h.

Gratulujemy naszemu dyżurnemu sukcesów kolarskich i życzymy dalszego rozwoju w tym kierunku!

 

Informacja, foto: KPP Nowy Dwór Gd

Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego oraz policjanci z posterunku w Krynicy Morskiej na terenie powiatu nowodworskiego ujawnili nielegalne uprawy krzewów konopi w różnej fazie wzrostu. Właściciele upraw usłyszą zarzuty z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.


Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Gdańskim ustalili, że w jednym z domów na terenie powiatu nowodworskiego, może być prowadzona nielegalna uprawa konopi. Policjanci przeszukali wszystkie pomieszczenia na terenie posesji. Podejrzenie mundurowych okazało się słuszne, policjanci w pokrzywach znaleźli i zabezpieczyli kilka krzaków konopi indyjskiej o wysokości około metra. Funkcjonariusze do prowadzonego postępowania zatrzymali 36-letniego mężczyznę, który usłyszał już zarzuty z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Grozi mu kara 3 lat pozbawienia wolności.

Do kolejnego zatrzymania w podobnej sprawie doszło wczoraj wieczorem. Funkcjonariusze z Krynicy Morskiej interweniowali w jednym z mieszkań, w którym doszło do awantury domowej. Podczas interwencji w mieszkaniu policjanci wyczuli zapach marihuany. Policjanci przeszukali mieszkanie i znaleźli ukrytą w piekarniku gałąź konopi, która była przygotowana do suszenia oraz pół metrowy krzak konopi ukryty w piwnicy.

Do sprawy został zatrzymany 31-letni mężczyzna, który najprawdopodobniej usłyszy zarzuty z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

 

5_NDG-_konopie.jpg

Trzy  osoby obrzuciły kamieniami siedzibę Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Gdańskim. Całe zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu miejskiego, a władze gminy skierują sprawę do odpowiednich służb. Niestety nie jest to pierwszy taki przypadek takiego zachowania.

Do incydentu doszło w niedzielę 20 czerwca, w okolicach godz. 20.00. Przebywające wówczas na bulwarze za urzędem miasta trzy osoby - dwóch nieletnich i jeden dorosły mężczyzna pod wpływem alkoholu - rzucały kamieniami w znajdującą się po drugiej stronie Tugi siedzibę nowodworskiej Ochotniczej Straży Pożarnej.

Całość zdarzenia zarejestrowała kamera monitoringu. Nagranie zostało opublikowane na stronie gminy Nowy Dwór Gdański.

 -Wczoraj, tj. 20 czerwca 2021 roku, otrzymaliśmy zgłoszenie od mieszkańców o dwóch nieletnich i jednej osobie dorosłej pod wpływem alkoholu, które rzucały kamieniami w kierunku remizy OSP Nowy Dwór Gdański. Zweryfikowaliśmy zgłoszenie przy pomocy miejskiego monitoringu. Nie widzimy tutaj niewinnej zabawy. Tego typu zachowania skutkują uszkodzeniem elementów budynku, do czego już dochodziło w przeszłości. Sprawę skierujemy do odpowiednich służb. Bądźmy czujni wobec występków chuligańskich - napisano na stronie gminy.

Nie jest to niestety pierwszy przypadek rzucania kamieniami w siedzibę OSP w Nowym Dworze Gdańskim. Łącznie już czterokrotnie informowano o tego typu zdarzeniach. Po raz pierwszy do takowego incydentu doszło 1 sierpnia 2020 roku, oprócz kamieni rzucano wtedy również szklanymi butelkami. "Zabawa" zakończyła się wówczas wybitymi szybami i uszkodzeniem stacjonującej w pobliżu budynku łódki.

 
Wręczenie aktów powierzenia stanowisk dyrektorom szkół.
 
Wójt Gminy Stegna Ewa Dąbska, wręczyła akt powierzenia stanowiska dyrektora Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Drewnicy Pani Bożenie Kowitz i akt powierzenia pełnienia obowiązków dyrektora Szkoły Podstawowej im. Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Jantarze Pani Annie Jarosz. Uroczystość odbyła się 21 czerwca 2021 r. w Urzędzie Gminy w Stegnie.
 
Ze względu na panującą sytuację epidemiczną oraz obowiązujące regulacje umożliwiające obsadzenie stanowiska dyrektora bez konieczności przeprowadzenia konkursu, po uzyskaniu pozytywnej opinii Kuratora Oświaty, przedłużono powierzenie stanowisk na kolejny rok szkolny 2021/2022 obecnym dyrektorom.
 
Pani Wójt, wręczając akty powierzenia, podkreśliła jak odpowiedzialną funkcję pełnią dyrektorzy oraz życzyła wytrwałości i sukcesów w realizacji podejmowanych zadań.
 
Może być zdjęciem przedstawiającym 2 osoby, ludzie stoją, kwiat i w budynku
 
Informacja, foto: Gmina Stegna

Piękna, słoneczna pogoda sprzyja motocyklistom. Na drogach można zauważyć wzmożony ruch jednośladów. W ostatnim czasie na terenie powiatu nowodworskiego doszło do dwóch wypadków śmiertelnych z udziałem motocyklistów. Nowodworscy policjanci apelują do wszystkich fanów „dwóch kółek” oraz kierowców samochodów o wzajemny szacunek, rozwagę i bezpieczną jazdę.

Piękna pogoda sprawiła, że coraz więcej osób przesiada się z auta na motocykle. Niestety początek sezonu motocyklowego to również okres, gdy często dochodzi do tragicznych w skutkach zdarzeń drogowych z udziałem kierowców jednośladów, nie zawsze z ich winy. Dlatego też przypominamy wszystkim uczestnikom ruchu drogowego nie tylko o przestrzeganiu zasad przepisów ruchu drogowego, ale także o zachowaniu wzajemnego szacunku i rozwagi na drodze. Pamiętajmy, że w przypadku nawet najdrobniejszej kolizji motocykla i samochodu, to motocyklista ma najmniejsze szanse na przeżycie albo wyjścia z wypadku bez obrażeń. W ciągu ostatnich dwóch tygodni na terenie powiatu nowodworskiego zginęło dwóch motocyklistów, doszło również do znacznej ilości wypadków samochodowych na terenie województwa pomorskiego – apelujemy o zachowanie rozwagi i bezpieczną jazdę!

Nowodworscy policjanci przypominają, że jadąc motocyklem lub skuterem, należy pamiętać o zachowaniu zasad bezpieczeństwa:
• przestrzegaj zasad ruchu drogowego: nie przekraczaj prędkości,
• nie wymuszaj pierwszeństwa,
• wykazuj się ograniczonym zaufaniem wobec innych kierowców,
• zawsze wyraźnie sygnalizuj wykonywanie manewrów – niespodziewane zbaczanie z toru jazdy, grozi najechaniem przez inny pojazd,
• droga nie jest miejscem na wyładowanie gniewu, frustracji lub agresji,
• zadbaj o odblaskową odzież, która sprawi, że będziesz bardziej widoczny na drodze,
• zawsze zakładaj kask ochronny,
• pamiętaj o odzieży ochronnej – niedopuszczalna jest jazda w krótkich spodenkach klapkach i bez kasku.

piątek, 18 czerwiec 2021 19:37

Akcja sprzątania Nowego Dworu Gdańskiego.

 
 Akcja sprzątania Nowego Dworu Gdańskiego spotkała się z dużym odzewem ze strony lokalnej społeczności. Wspólnymi siłami udało nam się oczyścić tereny zielone, wały, rowy, peron po dawnej stacji kolei szerokotorowej, rzekę Tugę i wiele innych miejsc na terenie miasta, zbierając kilkadziesiąt 120 i 60l worków na odpady.
 
Organizatorami piątkowej akcji była Młodzieżowa Rada Miejska i Centrum Wolontariatu. W pomoc włączyli się również strażacy z nowodworskiej Ochotniczej Straży Pożarnej, burmistrz Jacek Michalski, Wody Polskie oraz uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 1 i członkowie Hufca Pracy w Nowym Dworze Gdańskim. Wszyscy zebrali się o godz. 9.00 pod Żuławskim Parkiem Historycznym, a następnie po wyznaczeniu obszarów pracy wyruszyli w grupach na sprzątanie miasta.
 
Po wakacjach odbędzie się kolejna edycja akcji, której organizatorami są: Młodzieżowa Rada Miejska w Nowym Dworze Gdańskim oraz Centrum Wolontariatu w Nowym Dworze Gdańskim
Dzisiejsze wydarzenie pomogło ocenić organizatorom skalę zapotrzebowania na kolejne kosze uliczne. Będą systematycznie montowane w miejscach, w których ich brak, a także zwiększane tam, gdzie jest ich było za mało.
 
Kamil Kucharski/
Kamil Kucharski/ Akcja sprzątania Nowego Dworu Gdańskiego.
Kamil Kucharski/ Akcja sprzątania Nowego Dworu Gdańskiego.
Kamil Kucharski/ Akcja sprzątania Nowego Dworu Gdańskiego.
Kamil Kucharski/ Akcja sprzątania Nowego Dworu Gdańskiego.
Akcja sprzątania Nowego Dworu Gdańskiego.
Kamil Kucharski/ Akcja sprzątania Nowego Dworu Gdańskiego.
Kamil Kucharski/  sprzątanie Nowego Dworu Gdańskiego
Previous Next Play Pause
fot. Kamil Kucharski/
 
 
Fot. K. Kucharski, K.Dyl, K.Falk