Krynica Morska w nowej książce Remigiusza Mroza. To nagroda za najwyższą frekwencję!
Remigiusz Mróz po raz kolejny zaskakuje swoich czytelników. Tym razem najpoczytniejszy polski autor postanowił połączyć literaturę z... obywatelskim obowiązkiem. W nietypowy sposób zachęcał do udziału w wyborach prezydenckich, obiecując, że miejsce z najwyższą frekwencją stanie się tłem akcji jednej z jego najnowszych powieści.
„Czy pójście jutro na wybory może być niebezpieczne? Owszem” – napisał prowokacyjnie w mediach społecznościowych pisarz znany z bestsellerowych serii o Joannie Chyłce, komisarzu Forście czy Gerardzie Langerze.
Wysoka frekwencja zainspirowała fabułę
Pomysł był prosty: gmina, w której odnotowana zostanie najwyższa frekwencja, zostanie przeniesiona na karty nowej książki jako miejsce zbrodni. „Zabierajcie więc do urn znajomych, rodzinę i przypadkowych przechodniów. Warto. I to bynajmniej nie dlatego, by w okolicy pojawili się nasi ulubieni śledczy” – żartował Mróz.
Zainteresowanie pomysłem było ogromne. Do urn poszło 71,63% uprawnionych obywateli – imponujący wynik, choć trudno jednoznacznie stwierdzić, ile głosów oddano z literackich pobudek. Pewne jest jednak jedno – mieszkańcy Krynicy Morskiej spisali się najlepiej.
Krynica Morska bohaterką nowej powieści
Z danych opublikowanych przez Państwową Komisję Wyborczą wynika, że to właśnie Krynica Morska osiągnęła najwyższą frekwencję w drugiej turze wyborów – aż 88,38%. I to właśnie ta malownicza nadmorska gmina z Mierzei Wiślanej stanie się miejscem akcji nowej powieści Remigiusza Mroza.
Co wydarzy się na tle piaszczystych plaż i spokojnych uliczek Krynicy? Czy do miasteczka trafi znany czytelnikom duet śledczych, czy też autor stworzy zupełnie nowych bohaterów? Jedno jest pewne – fikcyjna zbrodnia w realnej scenerii z pewnością przyciągnie tłumy fanów.
Krynica – od wypoczynku po zbrodnię (na kartach powieści)
Znając Mroza, można się spodziewać, że w książce nie zabraknie lokalnych smaczków: nazw ulic, atmosfery miejskiego ryneczku, a może i dobrze znanych mieszkańcom ploteczek. Dla fanów literatury i turystów to nie lada gratka – miejsce znane dotąd głównie z wypoczynku może zyskać nową sławę jako sceneria zbrodni.
Można sobie wyobrazić turystyczne hasło promocyjne: „Tu zginął bohater książki Remigiusza Mroza”. Brzmi jak świetna kampania promocyjna i marketingowy strzał w dziesiątkę.
Macie pomysł na fabułę?
Czy widzicie w Krynicy Morskiej idealne tło dla kolejnego tomu „Chyłki”? A może wyobrażacie sobie, że komisarz Forst spaceruje po deptaku, tropiąc zabójcę? Dajcie znać w komentarzach – być może Wasze pomysły trafią do samego autora.