Wydanie nr 358 / 2024   

 

poniedziałek, 21 styczeń 2019 12:23

"Łóżeczko z którego wyjęłam MIŁOŚĆ". Pomóż w wydaniu książki. Wyróżniony

Napisał

Alanek dziesięć dni po urodzeniu wypadł na schody z wózka z winy matki. Dziecko doznało urazu mózgowo-czaszkowego, było poważne zagrożenie jego życia. Po tragedii Alanek trafił do rodziny zastępczej  z Jegłownika. Magdalena Madeja, pielęgniarka z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego,  adoptowała dziecko. Teraz chce o tym opowiedzieć w książce "Łóżeczko z którego wyjęłam MIŁOŚĆ ". Potrzebuje pieniędzy na jej wydanie. Jeśli chcesz pomóc kliknij tutaj.

 

Łóżeczko z którego wyjęłam MIŁOŚĆ ". Dotyczy ona adopcji dziecka z niepełnosprawnością. Historia moja oparta jest na faktach- osobiste doświadczenia. Celem mojej książki jest dotrzeć do jak największej liczby odbiorców. Uważam bowiem, że warto pokazać jak wygląda życie rodziny adopcyjnej chorego dziecka a także jaki ma to wpływ na jego rozwój. Być może dzięki temu niejedno dziecko to najbardziej potrzebujące znajdzie swój dom, kochającą rodzinę. Zbyt mało mówi się o tego rodzaju miłości o której warto i trzeba rozmawiać. Nie pisałam o dziewczynce z bujnymi loczkami, lecz o prawdzie:radościach, sukcesach i smutkach. 

Niestety koszty wydania książki są ponad moje możliwości finansowe. Każdy grosz jest dla mnie bezcenny. Wierzę, że wspólnie możemy wiele. Wierzę, że dzięki Państwa wsparciu możemy pomóc niejednemu maluszkowi - temu, któremu z powodu choroby nie dano jeszcze szansy na miłość. Każdy grosz jest dla mnie bezcenny. Wierzę, że wspólnie możemy wiele. Wierzę, że dzięki Państwa wsparciu możemy pomóc niejednemu maluszkowi - temu, któremu z powodu choroby nie dano jeszcze szansy na miłość. Jeśli ktoś chce pomóc wystarczy, że kliknie na zrzutka.pl. Potrzeba  7 tys. 350 zł. Na razie (21.01) zebrano ponad 1,2 tys. zł.  

Skomentuj