Wydanie nr 321 / 2024   

 

piątek, 06 lipiec 2018 13:00

Sztutowo. Kacperek walczy z rzadkim nowotworem. Możesz pomóc mu wygrać.

Napisał
Ruszyła internetowa zbiórka na zakup jedynego leku, który może uratować życie małego Kacperka Bermanna. Rodzice chłopca błagają o jak najszybszą pomoc. Gmina Sztutowo.  Kacperek Bergmann walczy ze złośliwym nowotworem tkanek miękkich z mutacją genu fuzyjnego. 6-latek jest jedynym pacjentem w Polsce i piątym na świecie, u którego stwierdzono właśnie taki typ raka.  Polscy lekarze podali już Kacperkowi najsilniejszą możliwą chemię, która nie ma już leczyć, a tylko zatrzymać przerzuty, które pojawiają się na płucach chłopca w zastraszającym tempie.  - Lekarze w Polsce zaczęli szukać ratunku w innych państwach w Europie, znaleźli go w Niemczech. Heidelberg odpowiedział, że Kacperek ma natychmiast przyjeżdżać. Pracują nad lekiem, który jest obecnie w II fazie badań klinicznych. To lek dokładnie na ten typ nowotworu. Aby był dopuszczony do obrotu i refundowany potrzebny był jednak ktoś taki jak Kacperek, z dokładnie taką chorobą. To leczenie celowane, precyzyjnie uderzające w komórki nowotworowe i, jak mówią lekarze, jest ogromna szansa, że zadziała. Jeśli tak się stanie Kacper będzie żyć, a lek stanie się ogólnodostępny i pomoże innym chorym dzieciom - mówi Małgorzata Bergmann, mama Kacperka.  Jednak jedyny lek, który może pomóc Kacperkowi jest poza finansowym zasięgiem jego rodziny. Dlatego zbiórkę pieniędzy dla chłopca prowadzi fundacja "Siepomaga".  Do tej pory udało się zebrać blisko 10 tysięcy złotych, ale potrzeby są o wiele większe. Pomóc może każdy. Wystarczy kliknąć TUTAJ i wejść na stronę.  Zbiórka potrwa do soboty 14 lipca. Organizatorzy muszą zebrać ponad 220 tys. zł.  - Powiedzieć, że prosimy o pomoc, to mało, my błagamy. To nasza ostatnia nadzieja. Dając szansę Kacprowi, dajesz też szansę innym, bo jeśli lek zadziała, uratujesz nie tylko naszego synka, ale też wiele innych małych żyć. Aby rozpocząć leczenie, musimy mieć całą kwotę. Nie mamy i nigdy nie będziemy mieć takich pieniędzy. Staramy się o refundację, ale mamy nikłe szanse. Nie ma czasu, przegrywamy z każdą godziną. Błagamy, pomóż naszemu synkowi. Bez leku on po prostu umrze - podkreślają rodzice Kacperka. [caption id="attachment_22309" align="aligncenter" width="933"] arch.rodzinne[/caption] [caption id="attachment_22308" align="aligncenter" width="933"] arch.rodzinne[/caption] [caption id="attachment_22307" align="aligncenter" width="933"] arch.rodzinne[/caption] [caption id="attachment_22306" align="aligncenter" width="933"] arch.rodzinne[/caption]  
Źródło: 

Skomentuj