Jedynym marzeniem Pana Kazika jest domek holenderski całoroczny, w którym mógłby mieszkać. Pan Kazimierz (64 l.) stracił w pożarze dorobek całego życia.

Ogień zaskoczył go w nocy, nie zdążył nic uratować.  Mężczyzna wie, że nie zdoła odbudować domu, ponieważ straty są ogromne. Ogień strawił wszystko. Zostały tylko cegły, które będą przypominać, że kiedyś stał tam jego dom.  Chciałby znów mieć swój kawałek podłogi. Mężczyzna jest osobą bardzo skromną i mówi, że nic więcej do szczęścia nie jest mu potrzebne. Tamtej nocy, kiedy płonął jego dom byliśmy na miejscu z kamerą. Rozmawiałam z panem Kazimierzem wtedy. Ujął mnie swoją serdecznością i ciepłem. Pomimo tego, że jego dom płonął, on cieszył się, że wszyscy są cali i zdrowi. I to dla niego było najważniejsze. Stał tam i patrzył jak strażacy walczą o jego dom, a on opowiadał mi jak tam było pięknie. -Na uboczu, z daleka od miasta, dużo zieleni, miałem tutaj piękny ogród - mówił- i sarenki do mnie przychodziły. Wtedy jeszcze miał nadzieję. Pokażmy Panu Kazikowi, że nie został sam w ciężkich dla niego chwilach. Zbiórka jest publikowana za zgodą i wiedzą Pana Kazika, który nieśmiało prosi o pomoc. Warto pomagać. Razem możemy więcej. Pomagam.pl tutaj https://youtu.be/aWflY8gB_vk http://zulawytv.pl/2018/10/18/marynowy-pozar-domu-14-zastepow-walczy-z-ogniem-18-10-2018/