Wydanie nr 357 / 2024   

 

wtorek, 22 sierpień 2023 21:51

Zastąpi prezydenta Sopotu, jeśli ten dostanie się do Sejmu.

Napisał

Magdalena Czarzyńska-Jachim będzie kandydowała na prezydenta Sopotu, jeśli Jacek Karnowski dostanie się do Sejmu. Zgodnie z panującym prawem w przypadku, gdy prezydent lub burmistrz danego miasta zostaje posłem, jego miejsce zajmuje komisarz wybrany przez premiera. Władze Sopotu uważają, że obecna władza wybierze osobę, która będzie starała się „utrudniać” im sprawne rządzenie.

Jacek Karnowski już jakiś czas temu ogłosił, że będzie kandydował do sejmu. Znalazł się na listach Koalicji Obywatelskiej i będzie startował z nadchodzących wyborach jako „dwójka” z okręgu gdańskiego. W przypadku, gdyby obecny wieloletni prezydent Sopotu dostał się do sejmu, jego obowiązki przejmie komisarz wyznaczony przez premiera. Zdaniem prezydenta i rządzących miastem radnych do Sopotu mógłby trafić ktoś z Prawa i Sprawiedliwości, kto w ich ocenie mógłby „przeszkadzać” w rządzeniu.

– Można sobie wyobrazić, że będzie ogłoszony konkurs na środki unijne, a komisarz tego nie podpisze. Można sobie wyobrazić, że wstrzyma, chociażby jakieś zajęcia dodatkowe w szkołach. Będzie próbował pozmieniać kadrę, wypróbowaną kadrę. Kadrę apartyjną, która jest z konkursu

– twierdzi Jacek Karnowski.

-Po 33 latach naszej wspólnej pracy dla Sopotu, podjąłem niełatwą dla mnie decyzję o starcie w wyborach do Sejmu RP. Przez te lata razem zmieniliśmy Sopot. Dokonaliśmy rzeczy wręcz niemożliwych. Nasze miasto odzyskało dawny blask i stało się jednym z najlepszych miejsc do życia. Dziękuje Wam za zaufanie! (…)
Jeśli uda mi się zdobyć mandat posła RP, pomimo mianowanego przez premiera komisarza, w Sopocie zostaje kompetentny i zaangażowany zespół doświadczonych ludzi. Pozostają do dyspozycji moi zastępcy. Pozostaje niezależna Rada Miasta. Namawiam moją zastępczynię Magdalenę Czarzyńską-Jachim do startu w wyborach na prezydenta miasta, we współpracy z radnymi, przewodniczącym RM Piotrem Bagińskim i Marcinem Skwierawskim. Wierzę, że obdarzycie ich Państwo zaufaniem.
 

Zmiany na stanowisku?

W przyszłym roku czekają nas wybory samorządowe. Magdalena Czarzyńska-Jachim, obecna wiceprezydent Sopotu, ogłosiła, że będzie ubiegać się o fotel prezydenta swojego miasta.

 
-dziękuję za zaufanie – prezydentowi, współpracownikom, radnym, ale przede wszystkim Mieszkańcom. Przed nami dwa duże wyzwania. W Sopocie po wyborach samorządowych pojawi się komisarz, który może zatrzymać to, co wspólnie z Mieszkańcami, z radnymi, wspólnie z Państwem wypracowaliśmy przez ostatnie lata. To projekty ważne dla Mieszkańców, ważne także dla mnie, bo od 20 lat Sopot jest moją pracą i moją pasją (…).
Jestem przekonana, że z tą drużyną i z Mieszkańcami podołamy wyzwaniu, którym jest Sopot Przyszłości. Przyjazne miasto dla wszystkich i dla każdego. Mamy już w Sopocie bardzo wysoką jakość życia, mamy zadowolonych mieszkańców, chcemy by każdy czuł się pełnowartościowym mieszkańcem naszego miasta.
Czekają nas ważne dyskusje – o transporcie w mieście, o turystyce, zieleni. Rozwiązań dla Sopotu nie wymyślimy za biurkami. To można zrobić tylko we współpracy z Mieszkańcami. Dlatego powołaliśmy stowarzyszenie Sopot dla Ciebie, aby mieć platformę do współpracy, do rozmów, platformę dla Sopotu i działania na rzecz rozwoju naszego miasta, by kontynuować to, co do tej pory wspólnie udało się wypracować.
Jestem przekonana, że razem wygramy Sopot dla Ciebie, dla nas, dla naszych dzieci, dla naszych wnuków. Dziękuję Wam bardzo za zaufanie!
 
Marcin Skwierawski - wiceprezydent Sopotu:
 
-30 lat wspólnie z Mieszkańcami, środowisko, które wywodzi się z Komitetu Obywatelskiego zmienia Sopot. Cieszę się jako szef Platformy, że istotnym filarem tego środowiska jest Platforma Obywatelska. Dzisiaj z dumą możemy oglądać jak się to miasto zmieniło. To nie przypadek, że Sopot wygrywa wszystkie rankingi, że Sopot jest liderem, jeśli chodzi o wykorzystanie środków unijnych, budowę mieszkań komunalnych i jakość życia. Dlatego dzisiaj musimy wspólnie podjąć kolejne wyzwanie, musimy też stawić czoła komisarzowi, który będzie z nadania PiS-u. Nie chcemy tu funkcjonariuszy PiS-owskich! Z doświadczenia wiemy, czym była koalicja PiS-u i Kocham Sopot. Dlatego jednego możemy być pewni: nie oddamy Sopotu w ręce PiS-u ani w ręce przystawek pisowskich, takich jak Kocham Sopot!
 
 

Skomentuj