Ks.proboszcz Paweł Drożdż żegna się z parafią Najświętszego Serca Pana Jezusa w Stegnie
-Drodzy parafianie, w tą niedzielę przeżywamy trzecią niedzielę Wielkiego Postu. Jest to dla nas tym bardziej ważny czas, że rozpoczynamy rekolekcje, które powierzam księdzu Wojciechowi Świderskiemu. Ten czas rekolekcji chciałem przeżyć razem z Wami jednak stało się inaczej. W związku z powyższym chciałbym się z wami pożegnać i przekazać słowa podziękowania. Jak pamiętacie przybyłem do Stegny 1 sierpnia 2011 roku. W obecnym roku upłynęłoby 10 lat. Jedni powiedzą, że to dużo, a inni, że mało. Ja twierdzę, że w tym krótkim czasie przeżyliśmy czasu wiele, zarówno w życiu duchowym, jak i w pracach materialnych na rzecz Parafii. Nie chciałbym wymieniać ile wydarzeń duchowych dokonało się w tym czasie. Nie chodzi o to żeby się chwalić, licytować i popadać w samouwielbienie. Najważniejsze jest to, co pozostało z tego w naszych sercach. A mam nadzieję, że pozostało wiele. Natomiast co do spraw materialnych to wystarczy spojrzeć i dostrzec ile zmian nastąpiło przez te wspólne lata spędzone z Wami w Stegnie.
Bardzo wam dziękuję za to, że niejednokrotnie służyliście chęcią pomocy na rzecz naszej wspólnoty parafialnej. Pragnę podziękować wszystkim grupom parafialnym, a szczególnie tym nowo tworzącym się tzn. grupie Biblijnej oraz chórowi parafialnemu. Jak pamiętacie zawsze podkreślałem, że kto śpiewa ten dwa razy się modli. Sam też lubiłem dużo śpiewać, czasami dochodziły mnie głosy, że nawet za dużo. Teraz kiedy nie mogę być z wami i śpiewać zrozumiałem, że wówczas warto było to czynić.
Nade wszystko chciałbym podziękować liturgicznej służbie ołtarza. Zawsze lubiłem uroczyste msze święte, podczas których wchodziliśmy procesyjnie do naszej świątyni. Mam przed oczyma szpaler ministrantów, lektorów, ceremoniarzy oraz panów szafarzy. Zawsze byłem dumny z liturgicznej służby ołtarza naszej wspólnoty parafialnej.
Pragnę bardzo serdecznie podziękować wszystkim osobom, które w tym ostatnim czasie - gdy choroba się nasilała wspierały mnie i pomagały mi na plebanii. Dziękuję szczególnie Państwu Alicji i Mariuszowi Pomorskim za tę posługę biblijnej Marty.
Na końcu chciałbym serdecznie przeprosić za wszelkie moje uchybienia, za zachowanie, którym mogłem kogoś urazić, za to, że może obraziłem kogoś w jakiś sposób. Proszę o wybaczenie, żebyśmy do siebie nie chowali urazy.
Żegnając się z wami chciałbym w dalszym ciągu prosić was o modlitwę w mojej intencji. Jeśli natomiast ktoś chciałby wspomóc mnie w leczeniu to podam swój numer konta (PKO 05 1020 4984 0000 4802 0129 9569). Z góry wam dziękuję za tą pomoc.
Drodzy Parafianie nie ukrywam, że będzie mi was brakowało, dlatego posłużę się słowami świętego Jana Pawła II „ że żal odjeżdżać”. Dziękuję Wam. Słowa nie wyrażą w pełni tego co czuję. Drodzy Parafianie, na zawsze pozostaniecie w moim sercu. Pozwólcie, że na koniec jeszcze raz pozdrowię wszystkie Rodziny naszej parafii. Zdaje sobie sprawę, że w Rodzinie jest przyszłość Stegny i Polski – jak to mówił zawsze św. Jan Paweł II: „Przyszłość świata idzie przez rodzinę”. Dziękuję, że byliście dla mnie jak rodzina, że czułem się tu jak w domu.
A jak byłem mały to mama mnie uczyła, że jak się wychodzi z domu to się mówi zostańcie z Bogiem więc tak też wam mówię Zostańcie z Bogiem - czytamy zamieszczone pożegnanie ks. proboszcza.