Wydanie nr 357 / 2024   

 

czwartek, 06 lipiec 2023 05:54

Kanał przez Mierzeję Wiślaną pod lupą NIK. Zawiadomienie złożył senator Wcisła z Elbląga Wyróżniony

Napisał

Kanał przez Mierzeję Wiślaną pod lupą NIK. Zawiadomienie złożył senator Wcisła z Elbląga

Kanał przez Mierzeję Wiślaną znalazł się pod lupą Najwyższej Izby Kontroli (NIK) wskutek zawiadomienia złożonego przez senatora Wcisłę 

W poniedziałek, 10 lipca senator ma spotkać się w tej sprawie z prezesem Najwyższej Izby Kontroli Marianem Banasiem. Zwrócił się już do prezesa NIK o skontrolowanie budowy drogi wodnej łączącej Zatokę Gdańską z Zalewem Wiślanym oraz o analizę działań osób odpowiedzialnych za jej realizację, w szczególności z Ministerstwa Infrastruktury oraz Urzędu Morskiego w Gdyni. Chce, żeby Izba zbadała legalność, gospodarność, celowość i rzetelność tej inwestycji, mającej na celu ocenę stanu technicznego kanału, działalności instytucji odpowiedzialnych za jego utrzymanie oraz skuteczności podejmowanych działań w zakresie zarządzania tym obszarem. Celem kontroli jest identyfikacja ewentualnych nieprawidłowości oraz zaproponowanie rozwiązań i rekomendacji dla poprawy sytuacji.

Kwestia budowy toru wodnego do portu w Elblągu budzi spory między stronami. Jednym z głównych uczestników dyskusji jest senator Jerzy Wcisła z Platformy Obywatelskiej (PO), który wyraża swoje kontrowersyjne stanowisko w tej sprawie.

Senator Wcisła wyraził swoje zaniepokojenie, twierdząc, że rząd partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) wprowadził wszystkich w błąd w kwestii budowy kanału, który według niego kończy się zbyt wcześnie, kilometr przed portem w Elblągu. Oskarża rządzącą partię Prawo i Sprawiedliwość (PiS) o prowadzenie nieuczciwej kampanii, sugerując, że jedyną szansą dla portu w Elblągu jest przekazanie go w ręce państwa. W swoich wypowiedziach senator Wcisła podkreśla, że od lat wspierał ideę budowy toru wodnego i był zwolennikiem tego projektu.

Senator Wcisła odnosi się do długotrwałego zaangażowania w sprawę przekopu Mierzei Wiślanej, współpracując m.in. z profesorem Tadeuszem Jednorąbem, który opracował koncepcję budowy toru wodnego już w 1996 roku. Mimo pewnych wątpliwości co do konkretnych rozwiązań, senator Wcisła wyraża pełne poparcie dla tej inwestycji, uznając ją za kluczową zarówno dla Elbląga, jak i dla Polski.

W swoich oświadczeniach senator Wcisła stwierdził, że cały projekt przekopu Mierzei Wiślanej został zaplanowany w celu przejęcia kontroli nad portem w Elblągu. Twierdzi, że rząd PiS celowo manipuluje i wprowadza w błąd, aby osiągnąć swoje ukryte cele polityczne.

Spór dotyczący budowy toru wodnego do portu w Elblągu jest złożony i ma swoje podstawy zarówno techniczne, jak i polityczne. Wszystkie strony zaangażowane w ten temat mają różne argumenty i interesy. 

Senator Jerzy Wcisła z Platformy Obywatelskiej (PO) nadal wyraża swoje rozczarowanie wobec rządu, oskarżając go o niechęć do dokończenia inwestycji toru wodnego aż do portu w Elblągu. Twierdzi, że rząd próbuje wymusić na władzach miasta przekazanie większościowych udziałów w porcie w zamian za obietnicę dokończenia inwestycji.

Walczy o to, aby rząd dokończył inwestycję i umożliwił portowi w Elblągu połączenie z morzem. Jednak według jego słów, rząd próbuje przekazać odpowiedzialność za finansowanie części tej inwestycji na samorząd. Senator Wcisła uważa, że taka narracja ze strony rządu jest nieuczciwa i niejasna, ponieważ nie przedstawia podstaw, na których władze Elbląga miałyby sfinansować tę część inwestycji.

Senator Wcisła wyraża swoje zaniepokojenie tą sytuacją i sugeruje, że rząd powinien przejąć pełną odpowiedzialność za dokończenie inwestycji, zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami. W jego ocenie, obecna polityka rządu prowadzi do niepotrzebnego obciążania samorządów lokalnych i utrudnia realizację ważnych projektów rozwojowych.

Dyskusja wokół budowy toru wodnego do portu w Elblągu nadal trwa, a różne stanowiska i interesy kolidują ze sobą. Ważne jest, aby kontynuować dialog między rządem a władzami lokalnymi, aby znaleźć rozwiązania, które będą korzystne zarówno dla portu w Elblągu, jak i dla całego regionu.

EK/

Skomentuj