Nieodpłatna pomoc prawna oraz nieodpłatne poradnictwo obywatelskie na terenie Powiatu Nowodworskiego.
Starosta Nowodworski zaprasza do korzystania z nieodpłatnej pomocy prawnej oraz nieodpłatnego poradnictwa obywatelskiego na terenie Powiatu Nowodworskiego.
- Punkt nieodpłatnej pomocy prawnej w Nowym Dworze Gdańskim przy ul. Warszawskiej 28 B (budynek Sądu Rejonowego w Malborku)
- rejestracja ON-LINE: https://zapisy-np.ms.gov.pl/
- rejestracja tel. 500-019-812 w godz. 8.00-14.00
Godziny pracy punktu:
Poniedziałek |
Wtorek |
Środa |
Czwartek |
Piątek |
9.00-13.00 |
9.00-13.00 |
9.00-13.00 |
11.30-15.30 |
9.00-13.00 |
- Punkt nieodpłatnej pomocy prawnej i nieodpłatnego poradnictwa obywatelskiego w Stegnie przy ul. Morskiej 11 (Dom Pomocy Społecznej „Mors”)
rejestracja ON-LINE: https://zapisy-np.ms.gov.pl/
rejestracja tel. 500-019-812 w godz. 8.00-14.00
Godziny pracy punktu:
Poniedziałek |
Wtorek |
Środa |
Czwartek |
Piątek |
15.30-19.30 |
10.00-14.00 |
13.30-17.30 |
8.00-12.00 |
13.30-17.30 |
Osobom ze znaczną niepełnosprawnością ruchową, które nie mogą stawić się w punkcie osobiście, oraz osobom doświadczającym trudności w komunikowaniu się, o których mowa w ustawie z dnia 19 sierpnia 2011 r. o języku migowym i innych środkach komunikowania się (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 20), może być udzielana nieodpłatna pomoc prawna lub świadczone nieodpłatne poradnictwo obywatelskie, także poza punktem albo za pośrednictwem środków porozumiewania się na odległość.
DYŻURY SPECJALISTYCZNE
Starosta Nowodworski zachęca do skorzystania z dyżurów specjalistycznych utworzonych na terenie całego kraju w ramach systemu nieodpłatnej pomocy prawnej i nieodpłatnego poradnictwa obywatelskiego - za pośrednictwem środków porozumiewania się na odległość.
Lista dyżurów opublikowana jest na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości:
https://www.gov.pl/web/nieodplatna-pomoc/dyzury-specjalistyczne
LISTA JEDNOSTEK NIEODPŁATNEGO PORADNICTWA w Powiecie Nowodworskim pobierz
Trening Umiejętności Społecznych - Alicja Zielińska zaprasza na spotkania dla dzieci i młodzieży
Trening Umiejętności Społecznych - Alicja Zielińska zaprasza na spotkania dla dzieci i młodzieży
Zajęcia, które poprowadzi Alicja Zielińska, będą odbywały się w Żuławskim Ośrodku Kultury. Warsztaty skierowane są do dzieci i młodzieży. Najbliższe spotkanie 8 listopada 2023 roku.
Trening Umiejętności Społecznych (TUS) w pakiecie z Treningiem Kontrolowania Emocji dla dzieci i młodzieży.
Zajęcia w grupach maksymalnie 10-osobowych (optymalnie 3-8-osobowych).
Warsztaty prowadzi Alicja Zielińska — trener kontrolowania złości, agresji i emocji trudnych, doradca zawodowy, wieloletni nauczyciel wychowania do życia w rodzinie, biologii, przyrody, chemii, przedsiębiorczości, były dyrektor szkoły.
Wtorki
- 14:30 – 15:30 Dzieci 5,6,7-letnie
- 15:40 – 16:40 Dzieci 8,9,10-letnie
- 16:50 – 17:50 Dzieci i młodzież 11,12,13-letnia
Środy
- 15:30 – 16:30 Młodzież 14, 15,16-letnia
- 16:40 – 17:40 Młodzież 17 i 18-letnia
Zajęcia odbywają się w ŻOKu (Żuławskim Ośrodku Kultury) w Nowym Dworze Gdańskim. Pierwsze zajęcia już 8 listopada 2023 roku. Zapisy — Alicja Zielińska, tel. 605 126 121, email: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..
Frankowicze przetarli szlaki złotówkowiczom. Banki muszą się przygotować na lawinę pozwów
Banki muszą się przygotować na fale pozwów. Prawnicy mówią o nadciągającym problemie z WIBOR-em
Jak informują prawnicy, coraz więcej osób dopytuje się o możliwości podważenia umów kredytowych opartych o WIBOR. Do sądów trafiają też kolejne pozwy. Eksperci podkreślają, że wskaźnik nie jest dobrze opisany w umowach. Ponadto całe ryzyko zmienności jest przerzucone na kredytobiorcę. Wyznaczaniem wskaźnika zajmuje się GPW Benchmark, ale tylko nieliczni klienci są o tym informowani. Ponadto prawnicy dodają, że są mocne argumenty za wyeliminowaniem z umów zmiennego oprocentowania. Ale z pewnością banki nie oddadzą gigantycznych zysków bez walki. Dlatego znawcy tematu twierdzą, że w niedługim czasie dojdzie do lawiny pozwów. Twierdzą też, że sprawę z pewnością ułatwili frankowicze, którzy w pewien sposób przetarli szlaki. Jednak to nie oznacza, że będzie łatwo. Prawdopodobnie kredytobiorców czeka dojście zagadnienia do Sądu Najwyższego i TSUE, a następnie utrwalenie korzystnego orzecznictwa krajowych sądów.
Problem WIBOR-u narasta
W przestrzeni publicznej coraz częściej pojawiają się pytania o możliwość podważenia umów kredytowych opartych o wskaźnik WIBOR. Prawnicy potwierdzają, że rośnie liczba kredytobiorców zainteresowanych tym tematem. Jak stwierdza adwokat Jakub Bartosiak z Kancelarii MBM Legal, takich spraw będzie przybywać wraz z kolejnymi zabezpieczeniami wydawanymi przez sądy. W opinii eksperta, Kredytodawcy chowają głowę w piasek przed problemem, jednak ten ich raczej nie ominie. Banki uważają, że przygotowane przez nich umowy są bezbłędne, a klienci zostali odpowiednio poinformowani o wszystkich ryzykach i okolicznościach związanych z zaciąganiem kredytów. Podobnie twierdzili o kredytach powiązanych z walutami obcymi.
– W ciągu ostatniego roku do sądów zaczęły napływać sprawy złotówkowiczów. Z jednej strony przyczynili się do tego frankowicze, którzy wiele lat temu również rozpoczynali w ten sposób swoje sprawy. Z drugiej zaś wzrosła społeczna świadomość tego, że banki często nadużywają prawa i można z nimi wygrać – komentuje dr Jędrzej Jachira, adwokat i wspólnik w Kancelarii Prawnej Sobota Jachira.
Z kolei jak zaznacza adwokat Tomasz Majkowycz, wspólnik zarządzający Kancelarią Majkowycz Adwokaci, banki wyciągnęły wnioski ze sporów z frankowiczami i są lepiej przygotowane do konfrontacji. Można dostrzec, że obecnie prowadzą dobrze skoordynowane i przemyślane działania. W odpowiedzi na pozew, różne banki przedstawiają te same dokumenty. W ten sposób chcą udowodnić, że stawka referencyjna jest w porządku. Ponadto podejmują więcej tzw. działań PR-owych. Ogłaszają nawet najmniejsze sukcesy. W ten sposób chcą zniechęcić klientów do kierowania tego typu spraw do sądu. Ekspert dodaje, że to oczywiście działa w dwie strony. Kancelarie również przedstawiają swoje osiągnięcia w tym temacie.
– Poza nielicznymi wyjątkami, banki w większości uważają, że ten problem nie istnieje. Jednocześnie w każdym miesiącu kolejne setki pozwów trafiają do sądów. Jest tylko kwestią czasu, kiedy zacznie dochodzić do pierwszych prawomocnych wyroków, chyba że wreszcie nastąpi zmiana nastawienia sektora bankowego i regulatora. Natomiast zatrważające jest to, że nikt nie pracuje nad rozwiązaniem kłopotu na płaszczyźnie legislacyjnej – dodaje dr Jachira.
Umowa z niewiadomą
Według mec. Bartosiaka, sposób ustalania wskaźnika WIBOR nie jest opisany w umowach. Kredytodawcy wskazują najczęściej jedynie miejsce jego publikacji, a i to – w ocenie eksperta – często robią nieprawidłowo. Ponadto, dane przekazywane przez banki do podmiotu ustalającego WIBOR są ustalane w skomplikowany sposób. Prawnik z MBM Legal zwraca uwagę na stanowisko Sądu Najwyższego. Za działanie wbrew dobrym obyczajom uznaje on naruszenie równowagi kontraktowej (umownej) czy posunięcia, które zmierzają do wykorzystania niewiedzy konsumenta, nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków. A z tym mamy do czynienia w umowach kredytowych opartych o WIBOR, gdzie całe ryzyko zmienności oprocentowania jest przerzucone na kredytobiorcę. Pominięcie tak istotnej kwestii stanowi nieuczciwą praktykę rynkową w rozumieniu art. 4 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym.
– Problem WIBOR-u, podobnie jak kredytów frankowych, narastał od lat. Wbrew pierwotnym założeniom, nie jest to stawka oparta o ceny transakcyjne, albowiem do transakcji tego rodzaju na rynku międzybankowym w praktyce prawie w ogóle nie dochodzi. Istniejąca nadpłynność kapitałowa sektora bankowego powoduje, że banki nie muszą pożyczać między sobą środków, aby następnie udzielić kredytu. Z tego powodu stawka ta jest asymetryczna, chroni wyłącznie interes banków. Intensyfikacja zysków całego sektora bankowego, pomimo znacznie mniejszej liczby udzielonych kredytów jest tego wyraźnym potwierdzeniem – mówi ekspert z kancelarii prawnej Sobota Jachira.
Jak stwierdza adwokat Jakub Bartosiak, banki nie wykonują obowiązku informacyjnego wobec kredytobiorców. W wyroku C-128/18 TSUE wskazał wprost, że o przejrzystości warunku umownego, ustalającego zmienną stopę procentową, decyduje dostarczenie informacji na temat zmian w przeszłości wskaźnika, na podstawie którego obliczana jest ta stopa procentowa. Banki powinny zatem przedstawiać kredytobiorcom informację, że w 2001 roku WIBOR 3M wynosił blisko 20 punktów procentowych, a w 1995 roku – nawet 30%. Zdaniem eksperta, przy kredytach udzielanych zwykle na 30 czy 40 lat kredytobiorcy powinni być uprzedzeni o takiej zmienności i ryzyku, że WIBOR może przyjmować nawet tak skrajne wartości.
– Sektor bankowy najczęściej wskazuje, że ryzyko wzrostu WIBOR-u nie jest nieograniczone, bo limituje je tzw. instytucja odsetek maksymalnych. Ale nie można się zgodzić z takim stanowiskiem. Jeżeli bowiem NBP podnosi stopy procentowe, to również rosną odsetki maksymalne. One mogą zwiększać się w nieskończoność, choć jest to pojęcie abstrakcyjne. Jednak de facto nie ma żadnych prawnych przeciwwskazań do tego, żeby podnosić je i podnosić bez końca – przekonuje mec. Majkowycz.
Powtórka z frankowiczów
Od 30 czerwca 2017 roku wskaźnik WIBOR jest wyznaczany przez GPW Benchmark. Mec. Jakub Bartosiak zaznacza, że informacje o tym znajdują się tylko w nielicznych umowach, zwykle tych z ostatnich lat. Wspomniana spółka ustala WIBOR na podstawie własnego regulaminu, którego banki nie udostępniają klientom. Jednak to deklaracje dostarczane przez banki, niemal identyczne, niezależnie od sytuacji rynkowej poszczególnych kredytodawców, stanowią podstawę ustalenia wskaźnika. Banki mają zatem wpływ na jego wysokość.
– Procedura ustalania wysokości stawki WIBOR niewiele różni się od mechanizmu ustalania kursów przez banki, z tą jedną różnicą, że w przypadku franków, kurs w jakimś zakresie odnosił się do kursów średnich banku centralnego, a w przypadku WIBOR-u ciężko znaleźć jakiekolwiek obiektywne kryterium. Zbiorowe ustalanie WIBOR-u przez największe banki nie oznacza, że są one pozbawione wpływu na dowolne kształtowanie jego wysokości – podkreśla dr Jachira.
W ocenie prawnika z MBM Legal, są mocne argumenty za wyeliminowaniem z umów kredytowych zmiennego oprocentowania. Zgodnie z art. 23b rozporządzenia BMR, Komisja Europejska lub organ krajowy może wskazać zamiennik wskaźnika, jeśli np. nie odzwierciedla on danego rynku lub realiów. Dlatego obecnie WIBOR jest już zastępowany przez WIRON, który opiera się na warunkach rzeczywiście wykonanych depozytowych transakcji jednodniowych. Zaprzestanie publikacji WIBOR-u nastąpi prawdopodobnie dopiero w 2027 roku. I chociażby to pokazuje, że stosowanie go było błędne.
– Jednak banki zapalczywie bronią WIBOR-u. Nie chcą oddać gigantycznych zysków bez walki. Czują wsparcie KNF. Mają też silną organizację, tj. Związek Banków Polskich. Dlatego możliwy jest podobny schemat jak przy kredytach walutowych. Mam na myśli kilka lat niejednolitych wyroków, dojście zagadnienia do Sądu Najwyższego i Trybunału Sprawiedliwości UE, a następnie utrwalenie korzystnego orzecznictwa sądów i zwiększone zainteresowanie klientów – przewiduje mec. Bartosiak.
Ekspert z MBM Legal szacuje, że dziś, pozywając bank, trzeba liczyć się z długim, nawet 4-letnim procesem. Można jednak liczyć na to, że po pierwszych niekorzystnych dla nich wyrokach będą bardziej skłonne do rozmów niż z frankowiczami. Być może szybciej zaczną zawierać ugody i zmieniać warunki kredytowania, zamiast czekać kilka lat i ryzykować większe straty. Jak pokazują pierwsze udzielane zabezpieczenia, sądy dostrzegają obowiązki informacyjne banków i traktują je poważnie. Niestety, niewydolność wymiaru sprawiedliwości, którą świetnie widać w sprawach frankowych, jest powszechna. Pewną nadzieją jest fakt, że sprawy kredytów złotowych będą częściej rozpoznawane przez sądy rejonowe, które nie są aż tak obłożone sprawami.
– W najbliższym czasie jedna z takich spraw może trafić na wokandę TSUE bądź Sądu Najwyższego. Takie rozstrzygnięcia tym bardziej ożywiłyby dyskusję nad tym tematem. Jeśli nie dojdzie do systemowego rozwiązania tego problemu, np. ustawą, to do sądów będzie trafiało coraz więcej takich spraw – podsumowuje dr Jędrzej Jachira.
© MondayNews
Państwo Barbara i Henryk Zdyb świętują 50-lecie pożycia małżeńskiego.
Czujka na straży Twojego bezpieczeństwa. Ruszyła ogólnopolska kampania edukacyjno-informacyjna
Nowy Dwór Gd. Kolejką na Wszystkich Świętych.
Żuławska Kolej Dojazdowa informuje, iż w tym roku w okresie Wszystkich Świętych pociągi będą kursowały po Nowym Dworze Gdańskim w dniach 31 października oraz 1 i 2 listopada 2023.
Pociągi będą kursowały co godzinę (20 pociągów w obie strony) na trasie Cyganka Przejazd – Nowy Dwór Gdański Cmentarz Komunalny i zatrzymywać się będą na przystankach:
- Cyganka Przejazd (tymczasowy przystanek początkowy i końcowy w miejscowości Cyganka obok przejazdu z drogą wojewódzką nr 502 w kierunku Stegny).
- Nowy Dwór Gdański Żelichowo (tymczasowy przystanek w Żelichowie przy ul. Bałtyckiej niedaleko mostu kolejowego nad Tugą).
- Nowy Dwór Gdański Żeromskiego (tymczasowy przystanek obok przejazdu kolejowego z ulicami Żeromskiego i Polną).
- Nowy Dwór Gdański Dworzec Kolejowy (stała, główna stacja w Nowym Dworze Gdańskim przy ulicy Dworcowej 29).
- Nowy Dwór Gdański Cmentarz Komunalny (przystanek końcowy i początkowy tuż obok Cmentarza Komunalnego).
Bilet w jedną stronę kosztuje 4 zł od osoby niezależnie od przystanków liczby przejechanych przystanków.
W dniu 1 listopada pociąg o godzinie 10:15 z Cyganki Przejazd będzie pociągiem jadącym na główną mszę świętą na cmentarzu.
Powrót z mszy głównego pociągu zaplanowano na godzinę 12:20.
Zbliża się czas Wszystkich Świętych. Zadbajmy o bezpieczeństwo swoje i innych.
Zbliża się szczególny czas dla tych, którzy odwiedzają groby swoich bliskich na cmentarzach. Aby nic lub nikt nie zakłócił nastroju spokoju i zadumy należy pamiętać o własnym bezpieczeństwie. Wielu z nas kilka dni wcześniej wybiera się na cmentarze, aby przygotować groby bliskich do dnia Wszystkich Świętych. Myśląc o zniczach, kwiatach i porządkach przed tym szczególnym dniem nie należy zapominać o własnym bezpieczeństwie.
Za kilka dni Święto Zmarłych, wiele osób już porządkuje groby bliskich, przygotowując je do tego szczególnego dnia. Zajęci porządkowaniem nagrobków często nie zwracamy uwagi na torebki, saszetki, telefony i dokumenty pozostawiane na ławkach lub płycie nagrobka. Niestety niektórzy ten okres i nasze roztargnienie wykorzystują jako okazje do kradzieży.
Pamiętajmy o własnym bezpieczeństwie i stosujmy się do poniższych zasad:
- Wybierając się w trasę należy pamiętać o ostrożności, a prędkość dostosować do warunków drogowych i widoczności. Dobrym rozwiązaniem jest wyposażenie - szczególnie dzieci - w elementy odblaskowe. Osoby starsze powinny pamiętać o bezpiecznych przejściach dla pieszych wokół cmentarzy - ruch zarówno pojazdów i pieszych jest wówczas wzmożony więc wiele osób przebiega lub przechodzi w miejscach do tego wyznaczonych.
- Idąc się na cmentarz nie należy zabierać ze sobą dużych kwot pieniędzy. Nie będą w tym miejscu potrzebne, a mogą paść łupem złodziei kieszonkowych lub tych, którzy czekają na moment nieuwagi podczas porządków przy grobach. Wszystkie osobiste przedmioty należy mieć w zasięgu wzroku i nie zostawiać na ławkach, pomnikach czy wokół grobów.
- Jeśli to tylko możliwe dobrze jest korzystać z towarzystwa innych znajomych lub bliskich, szczególnie gdy zapada zmrok. Należy pamiętać o tym, aby pieniądze, dokumenty czy telefon komórkowy trzymać w wewnętrznej kieszeni ubrania.
- Będąc na cmentarzu może zdarzyć się, że ktoś zwróci naszą szczególną uwagę, jego zachowanie i sposób bycia mogą stwarzać niebezpieczeństwo dla innych - należy poinformować o tym pracowników cmentarza lub Policję.
Malborscy funkcjonariusze w tym szczególnym okresie będą dbać o bezpieczeństwo odwiedzających nekropolie. Wzmożone siły mundurowych będą wokół i na cmentarzach, a wszelkie sygnały zakłócające porządek i spokój publiczny będą na bieżąco eliminowane.
źródło: KMP Malbork
Nowy Dwór Gd. Bus dla osób z niepełnosprawnościami dla SOSW.
Specjalny Ośrodek Szkolno – Wychowawczy im. Ireny Sendlerowej w Nowym Dworze Gdańskim może pochwalić się nowym busem do przewozu dzieci, przystosowanym dla osób niepełnosprawnych.
W środę, 25 października komisja w składzie: Andrzej Sobociński i Marcin Głowacki - Członkowie Zarządu Powiatu Nowodworskiego oraz Iwona Zaborowska i Zbigniew Olszewski, pracownicy SOSW w Nowym Dworze Gdańskim dokonała odbioru dziewięcioosobowego busa marki Renault Trafic Combi.
Bus został przystosowany do przewozu osób niepełnosprawnych i będzie służył wychowankom przedszkola i uczniom SOSW.
Muzeum Zamkowe w Malborku. Otwarcie wystawy „Nigra crux mala crux.”
Wystawa „Nigra crux mala crux. Czarna i biała legenda zakonu krzyżackiego” uroczyście otwarta!
To najważniejsze wydarzenie ostatnich lat w Muzeum Zamkowym w Malborku miało wyjątkowo uroczystą inaugurację. Prawie 400 osób wzięło udział w zorganizowanej na Dziedzińcu Zamku Średniego uroczystości otwarcia Wystawy. Wśród gości znaleźli się ojciec Frank Bayard – wielki mistrz zakonu krzyżackiego oraz jego poprzednik dr Arnold Wieland, Roman Czmełyk – dyrektor Lwowskiego Muzeum Historycznego, Alwyga Zmejerskienie – dyrektor Muzeum Historycznego w Trokach, prof. Igor Kąkolewski – dyrektor Centrum Badań Historycznych PAN w Berlinie, prof. Udo Arnold , znakomity znawca historii zakonu krzyżackiego oraz wielu przedstawicieli instytucji naukowych, kultury i muzeów.
Wystawa „Nigra crux mala crux”. Czarna i biała legenda zakonu krzyżackiego” to pierwsza w historii polskiego muzealnictwa próba zmierzenia się z mitami i stereotypami dotyczącymi zakonu krzyżackiego. To jednocześnie dopowiedzenie historii zamku Malbork, opowiadanej w ramach cyklu wystawienniczego od 2019 r., a niniejsza wystawa jest już czwartą z kolei, a jednocześnie ostatnią, wieńczącą cały cykl. Każda z nich była rozbudowaną narracją osadzającą Malbork i jego dzieje w kontekście historii powszechnej. Wszystkie były zachętą do przemyślenia, refleksji, dostrzeżenia potencjału tej imponującej rozmiarami budowli, daleko przekraczającego wymiar wakacyjnej atrakcji turystycznej. Podróż tą możemy prześledzić już zestawiając tytuły ekspozycji, które zostały zaczerpnięte z tekstów kluczowych dla każdej nich:
– Mądrość zbudowała sobie dom. Państwo zakonne w Prusach – opowieść o władztwie krzyżackim, które w konsekwencji zabiło ideę, o sprzeczności między władzą terytorialną, a zakonną regułą, która doprowadziła do upadku państwa zakonnego w Prusach i olbrzymiego kryzysu w samym zakonie;
– Królestwa bronię dobytym mieczem i osłaniam skrzydłami. Malbork w Prusach Królewskich – gdzie pokazaliśmy okres nowożytny i Rzeczypospolitą, która przejęła zamek oraz całą prowincję, przekształcając je w istotne elementy państwa polskiego;
– Zatem Najświętsza Maria Panna musi oglądać swoją sprofanowaną siedzibę. Malbork między polityką a sacrum 1772-1856 – opis zniszczenia, a później pierwszego etapu odbudowy zamku po pierwszym rozbiorze Polski, zderzenia administracji pruskiej z głosem romantyków oraz zmiany charakteru zamku, do którego weszła ideologia i który miał stać się pruskim pomnikiem narodowym.
I wreszcie Nigra crux mala crux. Czarna i biała legenda zakonu krzyżackiego, gdzie punkt ciężkości położony została na II połowę XIX i wiek XX, kiedy Krzyżacy i jednoznacznie kojarzony z nimi zamek stali się narzędziem polityki historycznej Hohenzollernów, nazistów i komunistów, a z drugiej strony symbolem nadziei na odzyskanie niepodległości, istotną częścią tradycji narodowej Polaków i Litwinów. W tych procesach kluczową rolę odegrała oczywiście pamięć o bitwie pod Grunwaldem.
– Zakon krzyżacki, jego istnienie i aktywność to istotną część historii Polski, Litwy i Niemiec. Mimo, że zamek w Malborku znajdował się w rękach polskich dłużej niż w krzyżackich, to jako obiekt kojarzony jest jednak z pierwszymi gospodarzami zamku, z jego budowniczymi. Dlatego nie ma lepszego miejsca na organizację wystawy, którą dzisiaj otwieramy – ekspozycji problemowej, zapewne kontrowersyjnej i skłaniającej do refleksji. Jestem jednak przekonany, że Muzeum Zamkowe w Malborku jako narodowa instytucja kultury, zarządzająca zabytkiem kultury o światowym znaczeniu i od ponad 25 lat wpisanym na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, jest wręcz predystynowana do podejmowania nie tylko tematów historycznych, ale także zjawisk społecznych, mających swoje odniesienie we współczesności.
– przekazał w swoim liście dr Jarosław Sellin, Sekretarz Stanu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Generalny Konserwator Zabytków.
Narracja ostatniej części „Nigra crux mala crux. Czarna i biała legenda zakonu krzyżackiego.” prowadzona jest od średniowiecza, ale punkt ciężkości położony jest na II połowie XIX i I XX w.
To czas, kiedy Krzyżacy i ich historia, a także jednoznacznie kojarzony z nimi zamek były wykorzystywane dla doraźnych celów politycznych i ideologicznych. Doprowadziło to nie tylko do uproszczenia historii, a także jej przekłamania, powstania mitów i stereotypów funkcjonujących aż do dziś.
– Historia zakonu krzyżackiego obejmuje ogromną liczbę legend powieści, filmów oraz dzieł malarskich, które często tylko w sposób szczątkowy odpowiadają zdarzeniom historycznym, które są znane ze źródeł. A jednak te legendy wryły się bardzo głęboko w świadomość ludzi. Jako generał zakonu krzyżackiego jestem bardzo wdzięczy, że historyczki i historycy z całej Europy i spoza Europy w ostatnich dziesięcioleciach zadali sobie ten trud, żeby przekierować spojrzenie z historii władców i bitew raczej na historię społeczną i kulturalną. Jeżeli ktoś stara się być obiektywny, nie może uniknąć tego, żeby na podstawie źródeł historycznych zająć się również czarną i białą legendą zakonu. Muzeum Zamkowe w Malborku tą wystawą i wydarzeniami jej towarzyszącymi jest gwarantem przedstawienia tematu na najwyższym poziomie naukowym. I w dodatku czyni to w miejscu, które kiedyś było główną siedzibą zakonu i które bez ogromnych wysiłków Polski, zmierzających ku odbudowie, byłoby dziś tylko ruiną. Jest to miejsce, które nas łączy we wspólnej historii, ale które też napomina, żebyśmy angażowali się na rzecz pokoju, porozumienia i sprawiedliwości społecznej
– mówił ojciec Frank Bayard, wielki mistrz zakonu krzyżackiego.
O ogromnej pracy naukowców, którzy w II poł. XX wieku postawili pierwsze kroki na drodze wypracowania wspólnej koncepcji dla trudnej historii polsko-niemieckiej opowiedział niemiecki historyk Udo Arnold. Wspominając traktat zawarty między PRL i RFN w latach 70. dot. m.in. rewizji polskich i niemieckich podręczników szkolnych wskazał, że najwięcej trudności nastręczył temat zakonu krzyżackiego. Stało się to powodem do zorganizowania kilku konferencji naukowych na ten temat oraz powołania międzynarodowej komisji historycznej zajmującej się całą historią zakonu. Wszystkie te wydarzenia doprowadziły nas do XXI wieku.
– Kiedy w roku 2010 wielki mistrz był gościem państwowym z okazji obchodów 600-lecia Grunwaldu, dzisiaj jego poprzednik i jego następca są w Malborku, to coś takiego nie byłoby możliwe bez przygotowawczej wielkiej pracy naukowej, która służyła przezwyciężeniu problemów z XIX i XX wieku. I musiało to być działanie w kooperacji historyków polskich i niemieckich. I właśnie tematem niniejszej wystawy są te problemy z przeszłości. Bardzo jestem wdzięczny, że zorganizowanie wystawy, która służy przezwyciężeniu mitów i uprzedzeń, możliwe było właśnie w Malborku, jako centralnym miejscu stworzenia tych mitów, jak i ich przezwyciężenia. – wspomina Udo Arnold.
O polskim i niemieckim kształtowaniu się tej pamięci oraz budowaniu współczesnych relacji wspomniał także prof. dr hab. Igor Kąkolewski, Dyrektor centrum Badań Historycznych PAN w Berlinie, instytucji, która jest partnerem we współtworzeniu wystawy.
– Tytułowi wystawy towarzyszy motto: „Nie, ta historia ma wiele odcieni”. Wystawa ukazuje kształtowanie się obu legend, obu kultur pamięci. Wydobywa też niuanse i odcienie pomiędzy skrajnościami – czernią i bielą. Nasza wystawa chce budować mosty dla lepszego zrozumienia dwóch perspektyw – polskiej i niemieckiej, pragnie też zbudować empatię po obu stronach. Wzajemna empatia właśnie dzisiaj jest kluczową wartością, której Polacy i Niemcy powinni poszukiwać, aby móc lepiej się zrozumieć, porozumieć w sprawach najważniejszych dla obu krajów i dla naszej wspólnej Europy, której kultura zawsze miała, ma i będzie miała wiele odcieni. To właśnie decyduje o jej bogactwie – mówił prof. dr hab. Igor Kąkolewski, współtwórca scenariusza wystawy.
Zakon i jego historia stał się ważną częścią tradycji narodowych Polski, Niemiec i Litwy. Wystawa prezentuje mechanizmy powstawania, przyczyny i skutki tych zjawisk, ale nie prezentuje gotowych rozwiązań. Tak jak poprzednie wystawy z cyklu ma raczej skłonić do refleksji, zastanowienia się i przemyślenia. W tym sensie wystawa bardzo odwołuje się do współczesności i dziś funkcjonujących zjawisk. Jej integralną częścią będzie także prezentacja „tradycji grunwaldzkiej”, kolejnych rocznic celebrowania zwycięstwa pod Grunwaldem i prób zatarcia porażki.
Spojrzenie na historię zamku Malbork wymaga szerokiej perspektywy, bowiem pozwala zarysować szereg podobnych kontekstów, uchwycić nie tylko pojedyncze fakty historyczne, ale powiązać je ze sobą i dostrzec istotę oraz rzeczywisty charakter tego miejsca. Jednego z najważniejszych miejsc cywilizacji zachodniej, ogniskującego w sobie historię Europy od średniowiecza aż po dzień dzisiejszy. Konteksty te kreślimy dla Państwa od 2019 r., a niniejsza wystawa jest już czwartą z kolei, a jednocześnie ostatnią, wieńczącą cały cykl. – mówił podczas otwarcia kurator wystawy i dyrektor Muzeum Zamkowego w Malborku, dr hab. Janusz Trupinda.
Ponad trzysta oryginalnych eksponatów z 35 instytucji oraz osób prywatnych z Polski, Litwy Niemiec, Włoch, Austrii prezentowanych jest w czterech pomieszczeniach. Wśród nich znajdują się m.in. średniowieczne kodeksy krzyżackie, Madonna szafkowa z Klonówki, znakomite nowożytne i XIX- i XX-wieczne obrazy, rysunki, grafiki (w tym dzieła Jana Matejki, Wojciecha Gersona, Juliusza i Wojciecha Kossaków), ekslibrisy, medale, odznaczenia, dokumenty, plakaty, znaczki pocztowe, książki, fotografie i materiały filmowe oraz współczesne gadżety o tematyce krzyżackiej i grunwaldzkiej. Niewątpliwie ogromne wrażenie robi ekspozycja dwóch wyjątkowych obrazów umieszczonych naprzeciw siebie w Wielkim Refektarzu:
„Bitwa pod Grunwaldem” T. Popiel i Z. Rozwadowski, Kraków 1910, Muzeum Historyczne we Lwowie,
„Dies Irae” G. Kazimierenas, rama V. Stancikus, Vilnius 2012, Muzeum Historyczne w Trokach.
Dyrektor Lwowskiego Muzeum Historycznego, Roman Czmełyk, w swoim przemówieniu wspomniał jak bardzo ważna jest współpraca z Muzeum Zamkowym oraz to zapewnienie bezpieczeństwa dla obrazu „Bitwa pod Grunwaldem” na czas wojny na Ukrainie.
– Dzisiejszy wernisaż był uroczystością dla mnie bardzo wzruszającą. Z jednej strony zakończył długi okres przygotowywania wystawy, ale także skupił dzisiaj wszystkie muzealne pokolenia. Przyszli aktualni oraz byli pracownicy, dotarli ze swoimi rodzinami, a więc uznali, że ta wystawa to jest coś co warto pokazać swoim bliskim. Byli zatem chyba z nas dumni. Przyjechała duża delegacja zakonu krzyżackiego oraz profesor Udo Arnold, szalenie zasłużony dla malborskiego zamku. Padło dużo ciepłych słów, również ze strony Romana Czmełyka, dyrektora lwowskiego muzeum. Myślę, że ta uroczystość zostanie w naszej pamięci na długo, a teraz przyszedł czas na zwiedzanie wystawy i to jej życie bardzo mnie interesuje – jak zostanie ona przyjęta? – mówił w kuluarach wernisażu dr hab. Janusz Trupinda, Dyrektor Muzeum Zamkowego w Malborku.
Wiele z eksponatów po raz pierwszy pokazywanych jest w Malborku, tworząc wyjątkową perspektywę, w której dobrze widać funkcjonowanie zamku Malbork i jego społeczną percepcję. Wystawa jest więc zaproszeniem do refleksji, ale także do zapoznania się ze wspaniałymi dziełami sztuki i artefaktami prezentowanymi w salach zamkowych, które są częścią ekspozycji, co podkreśla specjalnie zaprojektowana aranżacja plastyczna autorstwa firmy NOWY MOTYW Adam Orlewicz. Aby umożliwić dokładne zapoznanie się z ekspozycją Muzeum Zamkowe w Malborku po raz pierwszy w historii umożliwia jej odrębne zwiedzanie w towarzystwie przewodnika, zaprasza także na szereg oprowadzeń kuratorskich i wykładów oraz specjalny program edukacyjny.
Zwiedzanie samej wystawy trwa około 2 godzin i odbywa się w grupach do 30 osób.
Terminy, dni i godziny zwiedzania:
oprowadzanie w j. polskim
wtorek-piątek godz. 12.00
sobota-niedziela godz. 10.00, 11.00, 12.00, 13.00
oprowadzanie w językach: angielskim, niemieckim i rosyjskim
sobota godz. 12.30
Bilety wstępu:
Bilet normalny 35,00 zł
Bilet ulgowy 25,00 zł
Dzieci do lat 7 wstęp bezpłatny.