W akcji podejmowania rozbitków z jachtu na Ujściu Wisły w Mikoszewie brały udział SAR BSR Sztutowo, SAR BSR Świbno, OSP Mikoszewo i OSP Jantar oraz statek ratowniczy Wiatr. Po wywróceniu się jachtu cztery osoby wpadły do wody. Wszystkie podjęte z wody są już bezpieczne.
Zatonął jacht w miejscowości Mikoszewo około mili morskiej od Ujścia Wisły, na pokładzie którego znajdowały się łącznie cztery osoby. Trzy osoby znajdowały się na lądzie po stronie Świbna.
Poszkodowana osoba, która znajdowała się w wodzie, została skutecznie podjęta przez Służba SAR - BSR Świbno.
Wszystkim czterem osobom została udzielona pierwsza pomoc na terenie bazy BSR Świbno i przekazana ZRM. Żadna z osób nie wymagała dalszej hospitalizacji.
O godz. 9.27 polska ze statku Tjorven nadała drogą radiową sygnał mayday, że jednostka tonie, po czym urwała się łączność, tylko zdążyli podać lokalizację. Zadysponowano SAR w Świbnie, w Sztutowie i statek ratowniczy Wiatr celem poszukiwania i pomocy poszkodowanym. Poszukiwania odbywały się w rejonie ujścia Wisły. Po godzinie zgłosił się obserwator z plaży, który zauważył wystrzelone czerwone sygnały wzywania pomocy.
Dzięki tej informacji udało się zlokalizować pierwszego rozbitka w wodzie, którzy przekazał info, że pozostała trójka żeglarzy o własnych siłach dotarła na Mewią Łachę. Cała czwórka trafiła do SAR w Świbnie.
Na miejscu oczekiwał LPR i pogotowie. Dwie osoby były w stanie hipotermii, ale żadna z nich nie wymagała hospitalizacji.
