Wydanie nr 357 / 2024   

 

wtorek, 19 styczeń 2021 21:30

Upamiętnią Marsz Śmierci więźniów obozu  Stutthof w 76. rocznicę .

Napisał
Grafika autorstwa byłego więźnia KL Stutthof Józefa Łapińskiego, Marsz śmierci, zbiory Muzeum Stutthof w Sztutowie Grafika autorstwa byłego więźnia KL Stutthof Józefa Łapińskiego, Marsz śmierci, zbiory Muzeum Stutthof w Sztutowie Muzeum Stutthoff

25 stycznia, uroczystą Mszą Świętą w Archikatedrze Oliwskiej w Gdańsku zostanie upamiętniona 76. rocznica Marszu Śmierci więźniów obozu  Stutthof.

Coroczne, rocznicowe spotkania byłych więźniów KL Stutthof i ich rodzin z młodzieżą oraz przyjaciółmi Muzeum Stutthof w Sztutowie, odbywały się od 1995 roku. Wtedy to powstała wspólna, z Arcybiskupem ks. Tadeuszem Gocłowskim, inicjatywa upamiętniania tych tragicznych wydarzeń. Tradycją było dzielenie się opłatkiem w refektarzu Seminarium Duchownego w Oliwie oraz czas spędzony na wspólnych rozmowach z Ocalałymi. W tym roku, ze względu na sytuację epidemiczną i bezpieczeństwo uczestników, odbędzie się tylko Msza Święta w Archikatedrze Oliwskiej w Gdańsku o godz. 13:00

W trakcie Marszu Śmierci życie straciło około 17 tys. więźniów niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Stutthof. Rozpoczął się on 25. stycznia 1945 roku, kiedy to zbliżający się front wschodni wymusił rozpoczęcie ewakuacji lądowej więźniów. Było to jedno z najtragiczniejszych wydarzeń w  historii obozu. Wzięło w nim udział około 11 tys. więźniów z obozu centralnego (w Stutthofie) i kilkanaście tysięcy z wielu podobozów.

Tak te dni wspominał w swej relacji były więzień KL Stutthof Zygmunt Grefkowicz - „Ostatnia noc w Stutthofie. Nadszedł 25 stycznia 1945 r. Na apelu oficjalnie zapowiedziano nam, że obóz będzie ewakuowany [...] Po raz ostatni przekraczamy bramę obozu. Wszyscy podnieceni. Z jednej strony tym, że wreszcie koniec, przed nami wolność, z drugiej niepewność – co nas czeka. Ilu z nas przeżyje i czy w ogóle ktokolwiek z nas przeżyje, czy nie wystrzelają nas po drodze [...]".

W kolumnach ewakuacyjnych znaleźli się więźniowie bardzo osłabieni fizycznie. Marsz utrudniały zimowe warunki. Dużą odwagą i ofiarnością
wykazała się ludność kaszubska, która z narażeniem życia organizowała pomoc maszerującym więźniom. Docelowym miejscem przybycia więźniów
Stutthofu były dawne obozy Służby Pracy w powiecie lęborskim w miejscowościach: Gęś, Krępa Kaszubska, Nawcz, Łówcz, Gniewino, Toliszczek, Tawęcino, do których dotarli po około 11 dniach marszu i pokonaniu trasy 120-170 km. Ofensywa wojsk sowieckich pozwoliła na oswobodzenie ewakuowanych więźniów na przełomie lutego i marca 1945 r. Pozostali w obozie w Stutthofie więźniowie na wolność musieli czekać do 9 maja 1945 roku.

 

 

 

zaproszenie.png

Skomentuj